czwartek, 31 stycznia 2019

Warszawa przyłapana... w styczniu 2019

Początek roku to u mnie zwykle czas spowolnienia, wyciszenia. I w tym nie było inaczej. Przez większą część miesiąca czas przelatywał mi przez palce, tym bardziej, że zdominowany był dniami żałoby po zabójstwie Prezydenta Gdańska, Pawła Adamowicza wprowadzonymi najpierw w wielu miastach Polski, także w Warszawie, potem w całym kraju. Ta zbrodnia dokonana w świetle jupiterów i przed telewizyjnymi kamerami znów podzieliła i tak skłócony naród polski. Starałam się unikać mediów w tym czasie i chyba dzięki temu udało mi się zmobilizować do pracy. 

Z pomocą na chandrę przyszła też ta namiastka zimy, która na chwilę rozgościła się w Warszawie i sprawiła, że miasto zrobiło się naprawdę ładne, szczególnie Starówka wciąż jeszcze ozdobiona świątecznie i z działającym lodowiskiem.







Przy okazji wizyty na Starym Mieście zajrzałam z Jerzykiem do otwartego niedawno Muzeum Świat Iluzji. I przyznam, że mam mieszane uczucia. Niby fajnie, bo są i dwa gabinety luster, i kalejdoskop z odbiciami zaglądającego, i wirujący tunel, z którego myślałam, że będę wychodzić na czworakach. A jednak wszystkich atrakcji jest na maksymalnie 30-40 min. zwiedzania, a ceny biletów nie należą do najniższych: 32 zł dorośli, 22 zł młodzież szkolna (dla porównania wstęp do dużo większego i dużo bardziej atrakcyjnego Centrum Nauki Kopernik to w dni powszednie koszt 31 zł dla osoby dorosłej i 21 zł dla młodzieży szkolnej). I choć mimo wszystko fajnie spędziliśmy czas, to jest to raczej atrakcja na jeden raz, by zaspokoić ciekawość. Przy drugiej wizycie mogłoby już być nudno.





By rozświetlić krótkie jeszcze zimowe dni Warszawa zyskała nowy neon. Zawisł na elewacji biura architekta miasta przy Marszałkowskiej 77/79. Nosi tytuł "Wielka Warszawa" i zaprojektował go Arek Vaz (Arkadiusz Bączyk). Neon odwzorowuje "papierowy" awangardowy projekt „wielkiej Warszawy” opracowany przez Stanisława Różańskiego w 1928 r. Pracę nad nowoczesnym planem zabudowy stolicy prowadziło Biuro Regulacji od 1927 roku. Plan zakładał, że Warszawa do 1953 roku będzie miała trzy miliony mieszkańców i powiększy się o tereny okolicznych miejscowości. Póki co neon jeszcze nie świeci. Rozbłysnął próbnie tylko raz, 20 grudnia. Oficjalne uruchomienie odbędzie się 7 lutego.




WARSZAWA ZE SMAKIEM

Tym razem szukałam miejsca na szybki obiad dla dwóch matek z dwójką dzieci: ja i Jerzyk plus moja siostra z prawie roczną córką. Miejsce musiało być bez zadęcia, gdzie nikt nie będzie patrzył krzywo na miętoszącego papierowe podkładki pod talerze bobasa, ale i z dobrą kuchnią, bo matki wybredne. Zadaniu sprostał rówieśnik mojej siostrzenicy, bar o nazwie Kromki Bistro.

Kromki Bistro (zamknięte)

Bar otwarto w ubiegłym roku. Miejsce jest niepozorne, bo znajduje się w pasażu pawilonów przy Al. Jana Pawła II. Lokal jest niewielki, wewnątrz zaledwie kilka stolików. Karta krótka, różnorodna i zmieniająca się sezonowo. I choć w nazwie zawarte jest słowo bistro, to ceny są tu raczej restauracyjne, ale i jakość, i uroda dań też nie przypomina okolicznych barów z kebabem, a raczej miejsca z wyższej półki.

Z przystawek zamówiłyśmy "firmowe" kromki, czyli trzy kanapki z sezonowymi dodatkami: z holenderskim matjasem, z indykiem okraszonym pysznym sosem o wędzonym aromacie i z bardzo smaczną tapenadą z czarnych oliwek (21 zł) oraz matjasa serwowanego z małymi gotowanymi ziemniakami, jabłkiem i cebulką (32 zł). Oba warianty fajne, by zaspokoić pierwszy głód, no i obie miałyśmy śledzia, na którego każda z nas tego dnia miała ochotę. Ryba miała korzenny aromat, który doskonale komponował się z pozostałymi dodatkami, zarówno na kanapce, jak i w wariancie samodzielnym.




Jako dania główne wybrałyśmy sałatkę Cezar z oferty przystawkowej, policzki wołowe oraz pełnoziarniste tagliatelle z krewetkami i boczniakami. Porcja sałatki jest na tyle duża, że spokojnie może pełnić rolę dania głównego i jest niestandardowo podana: oddzielnie sałata z sosem i jakiem na twardo i do tego w oddzielnych miseczkach dodatki: pomidory, grzanki, kurczak (na życzenie, bo w karcie podstawowa wersja sałatki jest wegetariańska, a kurczaka lub krewetki zamawia się oddzielnie) oraz parmezan do posypania (wersja podstawowa 24 zł, kurczak dodatkowo 9 zł). Policzki (42 zł) serwowane są na ziemniaczanym puree i z kapustą zasmażaną. Mięso jest mięciutkie, rozpływa się w ustach, do tego spora ilość sosu pieczeniowego. Taglietelle (38 zł) było najsłabszą pozycją tego dnia. Dodatki zniknęły gdzieś w dominującym smakowo sosie. Dałam się nico zwieść wspomnieniom, bo kilka lat temu jadłam na Korfu wspaniałe krewetki z boczniakami i spodziewałam się czegoś w tamtym stylu, a danie miało zupełnie inny smak, może stąd ten zawód. 




Niemniej restaurację mogę z czystym sumieniem polecić. Porcje są duże, składniki w uczciwych ilościach. Miejsce idealne na niezobowiązujące spotkanie.

Restauracja zakończyła działalność w lutym 2021 r.

Kromki Bistro
Al. Jana Pawła II 45A lok. 38

REKOMENDACJE NA LUTY

7 lutego o godz. 20:00 nastąpi wspomniane oficjalne rozświetlenie neonu "Wielka Warszawa".

A co w nadchodzącym miesiącu oferują muzea?

W Domu Spotkań z Historią wciąż jeszcze można zobaczyć wystawę "Odzyskana. Fotoreportaż z Warszawy 1918-1939" (do 24 lutego, choć przekonana byłam, że kończy się 13 stycznia). A jeśli fotografii będzie Wam mało, to w Zachęcie ruszyła ekspozycja "Rechowicz/Smaga. Koło" - zbiór ponad stu obiektów fotograficznych wykonanych wspólnie przez Hannę Rechowicz i Jana Smagę, w większości w mieszkaniu małżeństwa artystów Gabriela i Hanny Rechowiczów przy ul. Lekarskiej w Warszawie (do 17 marca). Z kolei Muzeum Narodowe w Warszawie w dniach 12-24 lutego zaprasza na króciutki pokaz trzydziestu prac (grafiki i ceramika) Pabla Picassa. To tzw. pokaz specjalny z cyklu Skarby Muzeum Narodowego w Warszawie. Natomiast w Muzeum Azji i Pacyfiku wciąż można oglądać wystawę "Moc srebra. Tradycyjna biżuteria krajów arabskich" (do 3 marca).

Póki co w stołecznych muzeach niewielki zastój, ale na wiosnę szykuje się sporo bardzo ciekawych wystaw. Zaglądajcie zatem, by szukać inspiracji!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz