wtorek, 30 lipca 2024

Gdzieś w Polsce... w lipcu 2024. Lato na wsi i jagodzianki z Urszi Cakes (plus potężna dawka kultury na sierpień i wrzesień)

Tygodniowy pobyt w Ustce pod koniec czerwca był póki co moją jedyną tegoroczną namiastką wakacji. Lipiec i sierpień spędzam w Warszawie ratując się tylko weekendowymi ucieczkami na wieś, które przy okazji przynoszą mi mnóstwo wspomnień. Najpierw, w dzieciństwie, spędzałam tu każde lato z rodzicami, by później zacząć na łono natury wywozić swoje dzieci, które teraz, w wieku nastoletnim, zaczynają się nieco na te wyjazdy buntować, jak ja kiedyś. Cóż, życie właśnie zatacza koło.


Bo choć czas za miastem płynie wolniej, to jednak jego upływ jest tu bardziej widoczny. Dopiero co w maju przyroda nabrzmiewała zielenią i rodziły się sarenki (niestety Pani Rogasiowa i Bambi opuściły nasze sąsiedztwo), w czerwcu łąki mamiły feerią barw polnych kwiatów, a teraz, w lipcu, jest już po żniwach. Jeszcze tylko kukurydza pnie się ku górze nie zważając na lejący się z nieba żar, za to w lasach pojawiły się grzyby zwiastujące nadejście jesieni. 





Upały sprawiły, że zrezygnowałam z grilla i palenia ognisk, rozkoszując się zamiast tego większą ilością warzyw i chłodnikami, celebrując posiłki niespiesznie na tarasie, w cieniu winorośli.



Nie mogłam też odmówić sobie wypadu nad grzegorzewickie stawy, gdzie czeka nie tylko relaks, ale i pyszna ryba w działającej na miejscu smażalni. 





Lipiec miał też dla mnie smak jagodzianek. Wreszcie udało mi się spróbować tych z Urszi Cakes w Żabiej Woli. Jeśli pamiętacie blogowy wpis poświęcony tej cukierni, to zapewne wiecie, że po raz pierwszy trafiłam tam właśnie w poszukiwaniu jagodzianek, tyle, że cztery lata temu jeszcze nie było ich w ofercie. W tym roku pierwsze podejście, pod koniec czerwca, zakończyło się porażką, bo kolejka była na godzinę stania. Udało się dopiero dwukrotnie w lipcu. Czy są warte grzechu? Absolutnie tak! To jest kwintesencja tego, jak powinny wyglądać i smakować jagodzianki: delikatne ciasto uginające się od ciężaru kwaskowych jagód wewnątrz, gruba warstwa kruszonki i budyń dopieszczający kubki smakowe nakładany tuż przed podaniem. O tej porze roku kawiarnia serwuje jedynie wypieki z jagodami - oprócz jagodzianek również jagochmurki i pistacje pod jagodą. Jagochmurki to ciasto drożdżowe upieczone z jagodami, z dodatkiem kremu z białej czekolady ze skórką cytrynową, posypane dodatkowo kolejną partią świeżych jagód. Pistacje pod jagodą są bardzo podobne, tyle, że krem z białej czekolady ma dodatek pasty pistacjowej z Bronte, zaś całość posypana jest nie tylko świeżymi owocami, ale i kruszonymi pistacjami. Ceny nie należą do najniższych (jagodzianka - 29 zł, jagochmurka - 33 zł, pistacja pod jagodą - 36 zł), ale i tak uważam, że warto się skusić przynajmniej raz w sezonie. Musicie się jednak spieszyć, bo jagody powoli się kończą.




A teraz niespodzianka! Niebawem filia Urszi Cakes otworzy się w Krakowie. Zajmie niewielki lokal na Kazimierzu. Będzie drugą lokalizacją cukierni poza Żabią Wolą. W Warszawie już teraz ciastka od Urszi można kupić w różowym foodtrucku na Wale Miedzeszyńskim. Data otwarcia krakowskiej kawiarni nie jest jeszcze znana, ale jak tylko zostanie ogłoszona, na pewno się nią z Wami podzielę. 




REKOMENDACJE NA LIPIEC I KOLEJNE MIESIĄCE

WYSTAWY

Wrocław

7 lipca 2024 r. w Muzeum Narodowym we Wrocławiu (w Pawilonie Czterech Kopuł) rozpoczęła się wystawa twórczości Marii Pinińskiej-Bereś. To pierwsza od dwudziestu lat monograficzna ekspozycja tej artystki. Pokazano na niej prace wykonane od lat pięćdziesiątych XX w. aż do śmierci twórczyni, w tym najważniejsze rzeźby i performanse. Potrwa do 13 października 2024 r.

Z kolei w siedzibie Krupa Art Foundation od 17 lipca do 20 października 2024 r. podziwiać można ekspozycję pt. "Wojciech Fangor. American Dream", na której zaprezentowano kilkadziesiąt optycznych obrazów namalowanych przez Fangora w latach 1961-1973. Wszystkie powstały poza Polską, w tym wiele w USA, gdzie artysta zamieszkał w 1966 r. i gdzie odnosił międzynarodowe sukcesy. Płótna pochodzą z kolekcji prywatnych.   

Gdańsk

W gdańskim Centrum Sztuki Współczesnej Łaźnia trwa wystawa pt. "LOOP" Mariusza Warasa. Waras to jeden z czołowych przedstawicieli street artu w Polsce. Ulicy znany jest jako M-City. Tym razem jednak postawił na nowoczesne technologie. Na ekspozycji pokazano jego najnowsze prace - obrazy multimedialne, utrzymane jednak w charakterystycznej dla artysty stylistyce. Niektóre reagują na obecność i ruch widzów w czasie rzeczywistym. Wystawa jest czynna do 13 października 2024 r.

Natomiast Muzeum Narodowe w Gdańsku przygotowało nie lada gratkę dla miłośników malarstwa tradycyjnego. Mowa o ekspozycji pt. "Nicolae Grigorescu. Malarz rumuńskiego etosu", która dostępna jest od 27 lipca do 27 października 2024 r. w Oddziale Sztuki Nowoczesnej w Pałacu Opatów w Oliwie. Grigorescu uważany jest za narodowego malarza Rumunii. Malarstwo studiował w Paryżu, zaś we Francji osiadł na niemal 30 lat. Do ojczyzny wrócił w 1890 r. W ówczesnym Królestwie Rumunii, podobnie jak w całej Europie tamtych czasów, silne były tendencje do poszukiwania narodowej tożsamości. Twórczość Grigorescu idealnie się w ten trend wpisała, bowiem artysta na płótnach pokazywał rumuńską wieś, jej tradycje i ludowe stroje. Jego obrazy cechuje realizm, ale i nutka impresjonizmu. To kolejna, po wystawie pt. "Przesilenie. Malarstwo Północy 1880–1910" w Muzeum Narodowym w Warszawie, ekspozycja pokazująca jak podobne i różne jednocześnie (bo uwzględniające przecież realia i historię danego regionu) były tendencje w malarstwie europejskim drugiej połowy XIX i początku XX w.

Kazimierz Dolny

Muzeum Sztuki Złotniczej, Oddział Muzeum Nadwiślańskiego w Kazimierzu Dolnym, zaprasza od 28 lipca 2024 r. na prezentację twórczości Marka Huculaka, zmarłego cztery lata temu twórcy biżuterii artystycznej. Wystawę pt. "Okruchy wspomnień, okruchy piękna. Biżuteria artystyczna Marka Huculka", na której pokazane zostaną innowacyjne projekty z wykorzystaniem kamieni ozdobnych i elementów mikroprocesorowych, można odwiedzić do 17 lutego 2025 r.

IMPREZY PLENEROWE

Festiwale światła 

Dni powoli robią się już krótsze. To czas, gdy ulice w wielu miastach rozświetlają letnie pokazy iluminacji i festiwale światła. Niestety w tym roku niektóre z tych cyklicznych przedsięwzięć nie odbędą się. Nie będzie m.in. kolejnej edycji Iluminacji Szczecin. Jednak większość tych, które zdążyły na stałe wpisać się w kalendarz wydarzeń późnego lata i wczesnej jesieni, pozostanie bez zmian.

Bella Skayway Festival (Toruń, 20-24 sierpnia 2024 r.)

W tym roku odbędzie się jubileuszowa piętnasta edycja festiwalu. Motywem przewodnim będzie Overflow, czyli nadmiar, przepełnienie, przelewanie się. Organizatorzy jako przykład przywołują wodę - nie można bez niej żyć, ale zbyt duża jej ilość przynosi siejące zniszczenie powodzie. Współczesnego człowieka w podobny sposób zalewają informacje. Jednak poprzez festiwalowe realizacje chcą pokazać zarówno negatywne strony przebodźcowania, jak i możliwości technologii, które pozytywnie wpływają na nasze życie i na środowisko np. w formie promowania odnawialnych źródeł energii.

Instalacje świetlne i mappingi jak co roku pojawią się na najważniejszych budynkach Starego Miasta w Toruniu.

Light Move Festival (Łódź, 27-28 września 2024 r.)

Z kolei tegorocznej, czternastej edycji Festiwalu Kinetycznej Sztuki Światła Light Move Festival, przyświecać będzie hasło "Cywilizacja". Instalacje świetlne, wielkoformatowe animacje i mappingi, które ozdobią centrum Łodzi, będą proruszać tematykę wpływu człowieka na rozwój i kondycję współczesnego świata. Jak co roku pokazom towarzyszyć będą koncerty.

Święto Światła: ŚwiatłoWody (Bydgoszcz, 4-5 października 2024 r.) 

ŚwiatłoWody są częścią Magicznego Festiwalu Świata Baśni i Bajek "Pozytywka", skierowanego przede wszystkim do dzieci. Sam Festiwal będzie w tym roku mieć miejsce w dniach 22-25 sierpnia, zaś ŚwiatłoWody odbędą się na początku października. Program wydarzenia zostanie ogłoszony we wrześniu.

Pozostałe wydarzenia

Wolin

W dniach 1-4 sierpnia 2024 r. Wolin będzie gościć kolejną edycję Festiwalu Słowian i Wikingów. To największa w Polsce plenerowa impreza rekonstrukcyjna. Odbywa się corocznie od 1993 r. Główną areną wydarzenia jest skansen Centrum Słowian i Wikingów mieszczący się na wyspie Wolińska Kępa (Ostrów). W czasie trwania festiwalu można odwiedzić wioski Słowian i Wikingów, w których prezentowane są dawne obrzędy, m.in. ślubu i pogrzebu, obejrzeć niezwykle widowiskowe rekonstrukcje bitew na lądzie i wodzie oraz żeglujące po Dziwnie repliki wikińskich i słowiańskich okrętów i statków, niektóre bardzo ozdobne. Równolegle odbywa się również średniowieczny jarmark, na którym można się zaopatrzyć w kopie dawnej broni i ubiorów, wyroby rękodzielnicze, a także skosztować potraw z tamtych czasów.

Siewierz

Kolejna impreza rekonstrukcyjna odbędzie się 3 sierpnia 2024 r. na błoniach u stóp zamku w Siewierzu. Mowa o X Turnieju Rycerskim, podczas którego podziwiać będzie można walki rycerskie, turnieje łucznicze i pokazy konne. Nie zabraknie również straganów rzemieślniczych i gastronomii. 

Sierpc

Muzeum Wsi Mazowieckiej w Sierpcu zaprasza na dwa cykliczne wydarzenia plenerowe.

4 sierpnia 2024 r. odbędą się Żniwa w skansenie - impreza poświęcona dawnym zwyczajom i pracom związanym z okresem żniwnym. Główną atrakcją będzie widowisko pt. "Żeńcy" w wykonaniu Regionalnego Zespołu Pieśni i Tańca Boczki Chełmońskie z Kocierzwa. Na muzealnych polach pojawią się żniwiarze wyposażeni w sierpy i kosy oraz żniwiarka konna. Pod czujnym okiem inscenizatorów każdy będzie mógł spróbować swoich sił w ręcznym zbieraniu plonów. Na terenie zagród chłopskich będą mieć miejsce rozmaite pokazy i warsztaty m.in. obrzędu "strojenia przepiórki", wykonywania masek demonów polnych, strojenia wieńców dożynkowych, kiszenia ogórków, wykonywania lalek i pająków ze słomy, plecenia koszy wiklinowych, czy młócenia cepami. 

Natomiast 1 września 2024 r. muzeum organizuje Wykopki w skansenie prezentujące tradycyjne metody zbioru ziemniaków. Tym razem na polach będzie można zobaczyć pokazy kopania ziemniaków kopaczką konną oraz motykami, a także orki i bronowania. Goście będą mogli samodzielnie wykopać ziemniaki i zabrać je do domu. Kolejne prezentacje będą mieć miejsce w zagrodach. Tam gospodynie podzielą się m.in. tajnikami kiszenia kapusty.

Obydwu wydarzeniom będą towarzyszyć występy zespołów ludowych i kiermasze produktów regionalnych. 

Wykopki zakończą sezon imprez plenerowych w skansenie.

Liw

A jeśli nie macie jeszcze dosyć średniowiecznych potyczek, to 10 sierpnia 2024 r. koniecznie odwiedźcie zamek w Liwie, gdzie rycerze staną w szranki podczas XXI Turnieju Rycerskiego o Pierścień Księżnej Anny. Wydarzenie uświetnią m.in. pokazy rycerstwa konnego, konkurs łuczniczy, pokaz ptaków drapieżnych, bitwy pocztów rycerskich i teatr ognia. Liczne kramy będą oferować rzemiosło średniowieczne i rękodzieło. 

Lublin

Kolejne dwie imprezy tematyczne przygotował skansen w Lublinie. 

Jak co roku, 15 sierpnia 2024 r. w Muzeum Wsi Lubelskiej będzie można wziąć udział w Odpuście na Matki Boskiej Zielnej, który przypomina o tradycjach odpustowych na wsiach i w miasteczkach Lubelszczyzny. Na rynku muzealnego miasteczka staną kolorowe kramy z produktami regionalnymi i rękodziełem, zaś po sąsiedzku, w kościele z Matczyna, odbędzie się uroczyste nabożeństwo z poświęceniem tradycyjnych bukietów ze zbóż, ziół i kwiatów. Tego dnia równolegle będzie się również odbywał Festyn Miodowo-Ziołowy poświęcony zastosowaniu ziół w medycynie ludowej, kuchni i w wyrobie kosmetyków oraz tradycjom pszczelarskim tego regionu.

Z kolei 25 sierpnia 2024 r. skansen zaprasza na Dożynki Dworskie, które rozpoczną się mszą św. w kościele z Matczyna. Po niej orszak w strojach ludowych przejdzie alejkami skansenu do dworu z Żyrzyna. Tam zaprezentowane zostaną elementy obrzędów dożynkowych: przekazanie wieńca dożynkowego gospodarzowi (co jest nawiązaniem do tradycji kultywowanych w majątku Sławin należącym do rodziny Krychowskich, na terenie którego obecnie znajduje się lubelski skansen) oraz wręczenie przez przodownice ziemianinowi i jego małżonce mniejszych wianków ze zbóż. 

Jeśli planujecie wziąć udział w Dożynkach Dworskich, to warto przyjechać do Lublina nieco wcześniej i wpaść również na Festiwal Re:tradycja (dawniej Jarmark Jagielloński), czyli święto muzyki i rzemiosła tradycyjnego, którego tegoroczna edycja będzie mieć miejsce w dniach 23-25 sierpnia. Program jest naprawdę bogaty! Na odwiedzających czekają koncerty, potańcówki, spotkania, wystawy, instalacje artystyczne, warsztaty (m.in. malarstwa, wyplatania słomianych zwierząt i koszy, tworzenia i malowania drewnianych zabawek, wykonywania wycinanek opoczyńskich, tkactwa, śpiewu i wiele innych), pokazy kinowe i spektakle teatralne. Pod nazwą Jarmark Jagielloński będą się odbywać targi rzemiosła ludowego.

Bolesławiec

Bolesławieckie Święto Ceramiki obchodzi w tym roku jubileusz, bowiem odbędzie się po raz trzydziesty! W terminie 14-18 sierpnia 2024 r. Rynek wypełnią kramy z charakterystyczną granatowo-białą ceramiką, ale imprezie towarzyszyć będzie wyjątkowo bogaty urodzinowy program wydarzeń. Na skwerze zielonym u stóp Bazyliki Maryjnej zbudowany zostanie... plenerowy piec, czyli dzieło sztuki użytkowej pt. "Wazony 30". Przez miasto przejdzie też parada pod nazwą "Wielka Ceramiczna Trzydziestka". Obchody uświetnią wystawy, liczne koncerty, targ staroci, warsztaty dla dzieci i dorosłych oraz strefa gastronomiczna. Ależ to wszystko brzmi fantastycznie!

Grodzisk Maz.

Na zupełnie nowe wydarzenie na kulturalnej mapie Polski zaprasza Grodzisk Maz. W dniach 16-24 sierpnia 2024 r. odbędzie się tam Grodzisker - festiwal poświęcony społeczności żydowskiej. Muzyka, wystawy, sztuka, spotkania, w tym literackie, i działania performatywne mają przypomnieć o dawnych mieszkańcach, sąsiedztwach i współistnieniu dwóch kultur nie tylko w Grodzisku, ale i w nieodległym Pruszkowie.

Zgorzelec

Polski Zgorzelec i niemieckie Görlitz zapraszają w dniach 23-25 sierpnia 2023 r. na doroczne wspólne transgraniczne święto - Święto Starego Miasta Zgorzelec - Jakuby i Altstadtfest Görlitz, które odbywa się po obu stronach Nysy Łużyckiej. W Zgorzelcu główną areną wydarzeń będzie Przedmieście Nyskie – najstarsza historycznie część miasta, pełniąca po polskiej stronie rolę zgorzeleckiej starówki. To właśnie tu mieszkał i pracował mistrz szewski i filozof Jakub Böhme, od którego imienia impreza wzięła nazwę. Rękodzielnicy swoje wyroby zaprezentują przy moście Staromiejskim, zaś na łączkach Bulwaru Greckiego rozgoszczą się bractwa rycerskie i grupy rekonstrukcyjne.

Gdynia

Tegoroczna edycja gdyńskiego Weekendu Architektury będzie mieć miejsce od 29 sierpnia do 1 września. Impreza odbędzie się po raz czternasty i będzie nosić tytuł "Experyment". Jak co roku obejmie spacery architektoniczne, prelekcje, debaty, pokazy filmowe, spotkania z architektami, wystawy fotografii oraz rozmaite warsztaty.

Winnica Dwórzno

Święto Wina jest największą i najbardziej atrakcyjną ze wszystkich imprez organizowanych w Winnicy Dwórzno. Tegoroczna, siódma już odsłona zaplanowana została w terminie 31 sierpnia - 1 września. Jak co roku wstęp jest bezpłatny, a na gości czekają foodtrucki z pyszną kuchnią, lokalni wystawcy z produktami spożywczymi, naturalnymi kosmetykami i rękodziełem oraz koncerty i występy cyrkowe, dla dzieci zaś przygotowana będzie strefa dmuchańców. Będzie też można wziąć udział w płatnych degustacjach i warsztatach, m.in. w zwiedzaniu winnicy z degustacją, warsztatach z analizy sensorycznej, degustacji starych roczników tutejszych win, degustacji oliwy i pokazie sabrage z degustacją win musujących. 

(foto: iza & jerz)

***

Gdzieś w Polsce to cykl postów, w których znajdziecie migawki z moich krótszych i dłuższych eskapad po naszym kraju. Jest w nich wszystko to, co nie trafia później do wpisów przewodnikowych, bo albo zbyt szybko się dezaktualizuje jak wystawy czasowe w muzeach, albo na blogu już było, albo nie jest wystarczającym materiałem na oddzielny post, a zasługuje na pokazanie jak rozmaite zabytki znalezione gdzieś w drodze - kościoły, kapliczki, miejskie rzeźby, mozaiki, murale, czy inne detale architektoniczne. Gdzieś w Polsce nie uwzględnia też wydarzeń w Warszawie, o których piszę w bliźniaczym cyklu o nazwie Warszawa przyłapana. Kolejne relacje z Polski ukazują się co do zasady przedostatniego dnia miesiąca, ale nie z taką regularnością jak wspomniana Warszawa przyłapana. Zawsze jednak na końcu znajdziecie zapowiedzi wartych uwagi nadchodzących wydarzeń - wystaw, imprez plenerowych, czy atrakcji dla dzieci, bo to właśnie one w dużej mierze wyznaczają mi kolejne kierunki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz