poniedziałek, 13 lipca 2020

Gdynia. Miasto modernizmu, o którym dzieci uczą się w szkole

Gdy 2 stycznia wsiadłam z dziećmi do pociągu, by 3,5 godz. później w środku zimy stanąć nad morzem, miałam w głowie trzy powody: wystawę mody Barbary Hoff, gdyński szlak modernizmu i stulecie powrotu Polski nad Bałtyk, które postanowiłam uczcić właśnie tu, w Gdyni będącej dzieckiem historycznych zawirowań. I traktatu wersalskiego, bo ustanowienie Wolnego Miasta Gdańska pozbawiło młode państwo polskie, które po 123 latach odzyskało niepodległość, dostępu do portu. W 1920 r. dostaliśmy 140 km zaniedbanego wybrzeża. Jego wizytówką 6 lat później stała się Gdynia, która z małej rybackiej wioski przeobraziła się w prężnie działające miasto z nowoczesnym portem, okno na świat międzywojennej Polski. To dlatego o Gdyni mówi się, że jest "miastem z morza i marzeń" (po raz pierwszy tego określenia użył Sławomir Kitowski w tytule albumu poświęconego Gdyni). 



Wizyta w tym mieście kiełkowała we mnie od dawna. Wcześniej kilka razy przyjeżdżałam tu w czasie wakacyjnych pobytów w nadmorskich miejscowościach, ale tylko na jednodniowe wycieczki, by zwiedzić Akwarium i zacumowane przy Molo Południowym statki-muzea: ORP Błyskawica i Dar Pomorza. Wówczas jednak nie chciałam zatrzymać się tu na dłużej. Nie oszukujmy się, to nie jest jedna z tych małych, przyjemnych miejscowości, gdzie położone w sosnowych lasach domki na wynajem od plaży oddziela jedynie wydma i gdzie słychać tylko szum morza i skrzeczenie mew. Gdynia nie jest miastem łatwym w odbiorze. Nie była projektowana jako letnisko. Miała być miastem do życia i do obsługi portu. Miała być nowoczesna, dziś jednak może trochę przytłaczać zwartą, monumentalną zabudową pozbawioną ozdobnych detali i basenami portowymi niemal sąsiadującymi z miejską plażą. Tu ptasie nawoływania nikną wśród ostrzegawczych gwizdów wydawanych przez jednostki wpływające lub wypływające z portu. 



Ale podczas którejś z wizyt, nie pamiętam już, czy w 2010, czy w 2012 r. z jednego z muzeów zgarnęłam bezpłatny folder poświęcony gdyńskiemu szlakowi modernizmu. Już wtedy zaczynałam interesować się architekturą, więc schowałam broszurkę do szuflady przeczuwając, że jeszcze kiedyś się przyda. I tak przeleżała kilka lat, a ja w międzyczasie z jednej ze stron sprzedających ebooki pobrałam darmową książkę Bożeny Aksamit "Batory. Gwiazdy, skandale i miłość na transatlantyku", po której nie spodziewałam się niczego szczególnego, a przeczytałam z wypiekami na twarzy. Wreszcie w ubiegłym roku obejrzałam świetną wystawę "Gdynia-Tel Awiw" w Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN. I to był ten moment, gdy wiedziałam już, że do Gdyni pojechać MUSZĘ, bo dopiero tam, na miejscu, będę w stanie w namacalny sposób połączyć to, o czym czytałam w książce z tym, co widziałam na wystawie w postaci makiet i zdjęć. Teraz jest o tyle łatwiej, że gdyńską odsłonę ekspozycji "Gdynia-Tel Awiw" można zobaczyć na miejscu, w Muzeum Miasta Gdyni (do 30 sierpnia), więc nic nie trzeba sobie wyobrażać, wystarczy wyjść z muzeum i ruszyć ulicami miasta.

Można po prostu pójść przed siebie, gdzie nogi poniosą lub skorzystać z jednej z gotowych tematycznych tras spacerowych dostępnych na oficjalnej stronie internetowej gdyńskiego szlaku modernizmu i pokazujących najciekawsze przykłady architektury międzywojennej. Chciałam zobaczyć jak najwięcej, jednak wyjazd z dziećmi na zaledwie cztery dni, w dodatku w czasie, gdy dni są najkrótsze, sprawił, że skupiliśmy się tylko na najważniejszych, podręcznikowych przykładach budownictwa międzywojennego i mniej docenianego powojennego. 

Gdyński szlak modernizmu (modernizm międzywojenny)


Dla porządku postanowiłam we wpisie zachować propozycje tras ze wspomnianej powyżej strony internetowej.

Trasa Dworzec - Molo Południowe 


To chyba najchętniej wybierana ze wszystkich tras, bo wiodąca praktycznie przez całe ścisłe centrum Gdyni - od dworca kolejowego aż nad samo morze, na Molo Południowe, wzdłuż reprezentacyjnej arterii, której patronuje data symbolicznego aktu zaślubin Polski z morzem,  ul. 10 Lutego. To tu można zobaczyć sztandarowe budynki w tzw. stylu okrętowym, z zaokrąglonymi fragmentami narożnymi. Tę trasę przeszłam z chłopcami praktycznie całą i choć trochę marudzili, to kilka miesięcy później, gdy niektóre z opisanych poniżej gmachów Jerzyk znalazł w książce do historii, spojrzeli na ten spacer nico łaskawszym wzrokiem. 

Biurowiec ZUS (obecnie część Urzędu Miasta)

Jeden z dwóch najbardziej charakterystycznych gmachów w stylu art deco w Gdyni zwanych "domami transatlantykami", podawany jako przykład we wszystkich chyba opracowaniach na temat modernizmu w tym mieście. Wzniesiony według projektu Romana Piotrowskiego w latach 1935-36. Dawniej na parterze mieściła się Cafe Bałtyk, dziś punkt Informacji Turystycznej z najciekawszymi pamiątkami, jakie można znaleźć w mieście (kupiliśmy ołówki, notes i herbaty produkowane w Gdyni o saszetkach kształtem nawiązujących do tematyki morskiej - w jednej paczce każda saszetka jest inna i zawiera herbaty w różnych smakach). Po wojnie także siedziba Polskich Linii Oceanicznych z charakterystycznym czerwonym neonem, który jeszcze niedawno można było zobaczyć na dachu.




Lokalizacja: ul. 10 Lutego 24

“Bankowiec” (Zespół Mieszkaniowy Banku Gospodarstwa Krajowego)

Druga z ikon gdyńskiego modernizmu, zlokalizowany prawie vis a vis biurowca ZUS-u. Budynek zaprojektowany został przez Stanisława Ziołowskiego dla Funduszu Emerytalnego Pracowników Banku Gospodarstwa Krajowego i wzniesiony w latach 1935-39. Był największym i najnowocześniejszym budynkiem mieszkalnym międzywojennej Gdyni. Do dziś zachował się także oryginalny wystrój klatek schodowych. W podziemiach współcześnie działa niewielkie muzeum, zaś na parterze kawiarnia utrzymana w duchu art deco.







Lokalizacja: ul. 3 Maja 27/31

Urząd Pocztowo-Telegraficzny (obecnie Poczta Główna)

Najwcześniejszy z modernistycznych budynków użyteczności publicznej w centrum Gdyni. Został zaprojektowany przez warszawskiego architekta Juliana Putermana-Sadłowskiego we współpracy z Antonim Miszewskim w 1928 r. Uroczyste otwarcie poczty z udziałem ministra poczt i telegrafów i wojewody pomorskiego miało miejsce w 1929 r. Pierwotnie część budynku (nad głównym wejściem) miała tylko dwa piętra, cztery piętra znajdowały się w części narożnej. W 1938 r. dokonano przebudowy zgodnie z projektem Antoniego Miszewskiego dodając dwie kondygnacje i wyrównując tym samym wysokość gmachu.  



Lokalizacja: ul. 10 Lutego 10

Bank Gospodarstwa Krajowego (obecnie Pekao S.A.)

Niemal równocześnie z budową siedziby Urzędu Pocztowo-Telegraficznego po sąsiedzku wznoszono budynek przeznaczony dla Banku Gospodarstwa Krajowego. Autorem projektu został inny architekt ze stolicy, Konstanty Jakimowicz, zaś realizacja przypadła na lata 1928-29. Budynek jest dość prosty w formie i nie zwraca na siebie uwagi.



Lokalizacja: ul. 10 Lutego 8

Kamienica Stanisława Pręczkowskiego

Jedna z pierwszych modernistycznych kamienic w Gdyni. Wzniesiona została w latach 1928-37 według projektu Tadeusza Jędrzejewskiego. W tamtych czasach uchodziła za niezwykle nowoczesną. To właśnie w tym projekcie po raz pierwszy pojawił się obły kształt nawiązujący do wspomnianego stylu okrętowego, który później stanie się wizytówką gdyńskiego modernizmu. 



Lokalizacja: Skwer Kościuszki 10/12

Kamienica Zygmunta Peszkowskiego 

Kamienica znajduje się vis a vis kamienicy Stanisława Pręczkowskiego. Zygmunt Peszkowski był jednym z dyrektorów Stoczni Gdańskiej. Projekt powierzył dwóm architektom z Warszawy: Włodzimierzowi Prochasce (późniejszemu profesorowi Politechniki Gdańskiej) i Stanisławowi Odyńcowi-Dobrowolskiemu. Budynek nie jest jednak tak charakterystyczny jak sąsiedni.



Lokalizacja: Skwer Kościuszki 14

Dom Żeglarza Polskiego (obecnie Wydział Nawigacji Uniwersytetu Morskiego)

Kolejny z najbardziej charakterystycznych przykładów gdyńskiego modernizmu, bo znajdujący się w bardzo reprezentacyjnym punkcie, przy Molo Południowym. Mija go każdy, kto wybiera się do zlokalizowanego po sąsiedzku Akwarium Gdyńskiego, widoczny jest także od strony plaży. Obiekt zaprojektowany został przez Bohdana Damięckiego i Tadeusza Sieczkowskiego i wzniesiony w latach 1938-39. Dom Żeglarza miał pełnić funkcję centrum polskiego żeglarstwa. Wewnątrz znajdował się basen, sale zebrań i pomieszczenia klubowe. Dziś służy studentom Wydziału Nawigacji Uniwersytetu Morskiego.




Lokalizacja: Al. Jana Pawła II 3 (Molo Południowe)

Akwarium Gdyńskie

Budowę gmachu ówczesnej Stacji Morskiej, która miała mieścić także muzeum i akwarium, rozpoczęto w 1938 r. Konkurs na projekt wygrało dwóch architektów ze stolicy, Leonard Tomaszewski i Juliusz Żakowski. Prace zostały przerwane przez wybuch wojny, jednak gmach zdążył zyskać monumentalną modernistyczną bryłę. Po wojnie, w latach 1958-60, budynek powiększono o przeszkloną rotundę i otaczający ją taras na filarach. W 1971 r. otwarto tu Muzeum Oceanograficzne i Akwarium Morskie Morskiego Instytutu Rybackiego w Gdyni, które pod krótszą nazwą, jako Akwarium Gdyńskie, funkcjonuje od 2003 r.



Lokalizacja: Al. Jana Pawła II 1 (Molo Południowe)

Trasa Moderna nieznana


Trasę tę łatwo można połączyć ze szlakiem opisanym powyżej. Pierwszy na liście, budynek sądu, znajduje się vis a vis stacji Gdynia Główna. Żeby zobaczyć kolejne czasem wystarczy nieco odbić w boczne ulice. Najdalej znajduje się dawny Dworzec Morski (obecnie Muzeum Emigracji).

Budynek Sądu Rejonowego

Ten niezwykle reprezentacyjny budynek wita przyjezdnych, którzy do Gdyni docierają pociągiem, bo jest pierwszym, który widać zaraz po wyjściu z hali dworca. Monumentalny gmach o wygiętej, półkolistej bryle został zaprojektowany przez Z. Karpińskiego, T. Sieczkowskiego i R. Sołtyńskiego i wzniesiony w 1936 r. Uznawany jest za jeden z najciekawszych międzywojennych budynków w Gdyni.



Lokalizacja: Pl. Konstytucji 5

Zespół Miejskich Hal Targowych

Hale targowe niemal wszędzie wyglądają podobnie przybierając postać dość długich, wąskich budynków zwieńczonych zaokrąglonym dachem. Gdyńskie są jeszcze dodatkowo przeszklone. Kompleks powstał w latach 1936-38 według projektu Jerzego Müllera i Stefana Reychmana. Do dziś pełnią swoją pierwotną, handlową funkcję.



Lokalizacja: ul. Wójta Radtkego 38

Biurowiec firmy BERGENSKE (obecnie Komenda Miejska Policji)

Budynek wzniesiono w latach 1935-36 według projektu Wacława Tomaszewskiego dla firmy spedycyjno-maklerskiej BERGENSKE. Lokalizacja nie była przypadkowa, bowiem ul. Portowa łączy śródmieście Gdyni z portem. Przed wojną parter i pierwszą kondygnację budynku zajmowały powierzchnie biurowo-usługowe, wyżej zaś znajdowały się mieszkania. Dziś cały gmach, który niedawno zyskał wygląd zbliżony do tego z czasu powstania, służy stróżom prawa.



Lokalizacja: ul. Portowa 13-15

Kamienica Sudziłowskich 

Dom mieszkalny zaprojektowany przez Włodzimierza Prochaskę w 1927 r. dla Gustawa i Krystyny Sudziłowskich znajduje się vis a vis Komendy Miejskiej Policji. Nie jest szczególnie imponujący, ale uwagę zwracają narożne balkony. W budynku tym po raz pierwszy w Gdyni zastosowano corbusierowską ideę „wolnej fasady”. Dawniej parter zajmowały sklepy, a w drugiej połowie lat trzydziestych otwarto tu Cafe Wiktoria. Na pierwszym piętrze mieściło się pięciopokojowe mieszkanie, na kolejnych kondygnacjach ulokowano zaś po dwa mniejsze. Drugie piętro zajmował Państwowy Zakład Higieny, obecnie zaś w budynku siedzibę ma Laguna Medical, o czym informuje wykonany na elewacji w tynku dość schludny napis.



Lokalizacja: Pl. Kaszubski 1

Dworzec Morski (obecnie Muzeum Emigracji)

To jeden z najważniejszych budynków w Gdyni. Nie tylko architektonicznie, ale i przez wzgląd na historię. To właśnie stąd odpływały transatlantyki, MS Batory (i powojenny TSS Stefan Batory wycofany ze służby w 1988 r. jako ostatni polski transatlantyk) oraz MS Piłsudski. I to właśnie tego miejsca potrzebowałam, by połączyć literaturę z historią, architekturą i sztuką użytkową (wyposażenie dla GAL-u było zamawiane u najwybitniejszych projektantów i w najznakomitszych wytwórniach tamtych czasów jak chociażby Norblin). Nie bez przyczyny to właśnie ten gmach wybrano później na siedzibę Muzeum Emigracji.



Dworzec oddano do użytku w 1933 r. Był wówczas jednym z najnowocześniejszych tego typu obiektów w Europie. Składał się z dwóch budynków - Hali Pasażerskiej (główny gmach zaprojektowany przez katowicki oddział berlińskiej spółki Dyckerhoff & Widmann, wykonany przez firmę Skąpski, Wolski, Wiśniewski) i Magazynu Tranzytowego, który zaprojektował Wacław Tomaszewski. Został znacznie zniszczony w czasie II wojny światowej tracąc narożnik od strony Nadbrzeża Francuskiego, który został odtworzony dopiero podczas remontu z 2013 r., gdy budynek zaczęto dostosowywać do potrzeb ekspozycyjnych. Wówczas na elewacji znów pojawiły się płaskorzeźby orłów skute przez Niemców w czasie wojny. Dworzec zyskał wygląd sprzed wojny. Szpeci tylko dość chaotyczny parking przed samym wejściem do budynku.





Lokalizacja: ul. Polska 1 (Nadbrzeże Francuskie)

Trasa Świętojańska


Na tej trasie można zobaczyć głównie okazałe kamienice mieszkalne.





Trasa Kamienna Góra


Kamienna Góra to wzgórze, które leży w ścisłym centrum Gdyni. Na jego szczyt można wjechać kolejką linową lub wejść wijącymi się zboczami stromymi, krętymi ulicami. W dwudziestoleciu międzywojennym zbudowano tu wiele zamożnych willi. Niektóre z nich są książkowymi przykładami modernizmu. Zostawiłam sobie ten zakątek miasta na koniec, ale zamiast tego utknęłam w innym, obfitującym w całkiem współczesną sztukę uliczną. I zupełnie tego nie żałuję. Kamienną Górę zaś zdobędę następnym razem.

Trasa Działki Leśne


Chyba najmniej znana ze wszystkich szlaków gdyńskiego modernizmu. Działki Leśne w dwudziestoleciu były peryferyjną dzielnicą (w granicach Gdyni znalazły się dopiero w 1933 r.). To drugie, po Kamiennej Górze, miejsce, gdzie można zobaczyć nie okazałe gmachy użyteczności publicznej, tylko niewielkie, ale wysmakowane wille.

Trasa Redłowo/Wzgórze św. Maksymiliana


Z tej trasy udało nam się zobaczyć jedynie budynki dawnej zajezdni autobusowej na Redłowie wzniesione w latach 1938-39 według projektu Zbigniewa Kupca, zlokalizowane tuż obok Centrum Nauki Eksperyment i dziś zresztą wchodzące w skład Pomorskiego Parku Naukowo-Technologicznego. Niestety nie mam ani jednego zdjęcia, bo tego dnia padał rzęsisty deszcz.

Inne


Tak naprawdę przykłady modernizmu można znaleźć w wielu częściach miasta. Czasem widać je z okien komunikacji, czy z wiaduktów nad torami i jezdniami. Poniżej dwa przykłady budynków, których nie udało mi się przyporządkować do żadnej z "oficjalnych" tras - pierwszy, w stylu okrętowym znajduje się ul. Św. Piotra, drugi przy ul. Chrzanowskiego i jest dość zaniedbany, ale na jego tyłach zbudowano zupełnie nowy blok, jednak architektonicznie spójny, co też jest dość charakterystyczne dla Gdyni.




Modernizm powojenny


Architektura powojennego modernizmu nie ma w Gdyni łatwo pozostając w cieniu tej z dwudziestolecia międzywojennego, którą miasto się szczyci. Na realizacje powojenne, choć często stoją po sąsiedzku ze starszym rodzeństwem i wcale nie odstają stylistycznie, często patrzy się z pogardą jako symbol czasów, o których wiele osób chciałoby zapomnieć. Fakt, że w okresie PRL-u zbudowano wiele bezdusznych szpetnych bloków, ale epoka pozostawiła po sobie w całej Polsce także wiele bardzo udanych przykładów architektury. Gdynia nie jest wyjątkiem od tej reguły.  

Dworce kolejowe Gdynia Główna i Dworzec Podmiejski Szybkiej Kolei Miejskiej

Budynek dworca był jedną z pierwszych dużych powojennych inwestycji architektonicznych w Gdyni. Dotychczasowy był za mały na potrzeby rozwijającego się miasta. Gmach według projektu Wacława Tomaszewskiego, wykładowcy Wydziału Architektury Politechniki Gdańskiej, architekta związanego z miastem od końca lat dwudziestych, stanął w 1950 r. I choć uznawany jest za przykład socrealizmu, to jednak widać wyraźne nawiązania do modernizmu międzywojennego.

Wewnątrz hali zachowały się również ciekawe mozaiki i freski autorstwa Juliusza Studnickiego i Teresy Pągowskiej.



Do głównego gmachu dworca przylega budynek Dworca Podmiejskiego Szybkiej Kolei Miejskiej, również z lat pięćdziesiątych, zaprojektowany przez ucznia Tomaszewskiego, Lecha Zaleskiego.



Lokalizacja: Pl. Konstytucji 1

Dom Rzemiosła

Opracowanie projektu nowej siedziby cechu rzemieślników (w miejscu dotychczasowej miała stanąć szkoła) zlecono w maju 1960 r. Henrykowi Dezorowi. W październiku tego samego roku projekt został zatwierdzony, zaś środki na budowę pozyskano w całości ze składek rzemieślników. Uroczyste otwarcie Domu Rzemiosła, który stał się siedzibą wszystkich organizacji rzemieślniczych Gdyni, nastąpiło 14 czerwca 1963 r. W budynku działała również filia Banku Rzemiosła i Rzemieślniczy Dom Towarowy. Do dziś mieści się tu siedziba cechu. Uwagę zwraca abstrakcyjny detal nad wejściem, który co prawda dodany został później, ale stylistyką jak najbardziej nawiązuje do architektury z tamtej epoki.





Lokalizacja: ul.10 Lutego 33

Kościół Najświętszego Serca Pana Jezusa

Jest w Polsce trochę fajnych przykładów modernizmu w architekturze sakralnej. Jednym z nich jest Kościół Najświętszego Serca Pana Jezusa w Gdyni, który tak na marginesie był kościołem parafialnym dla apartamentu, w którym zatrzymaliśmy się w styczniu. Został zaprojektowany przez Jana Borowskiego i Leopolda Taraszkiewicza, zaś budowa trwała kilkanaście lat. Świątynia została oddana do użytku w latach siedemdziesiątych XX w.



Na elewacji można zobaczyć dekoracje z mozaiki, w środku zaś mozaikowy ołtarz.




Lokalizacja: ul. Armii Krajowej 46

Dworzec Pasażerski Żeglugi Gdańskiej (restauracja Róża Wiatrów)

Gmach, którego kształt miał przywodzić na myśl przeszklony dziób statku, powstał w latach siedemdziesiątych XX w. (restauracja działa tu od 1976 r.). W bryle można też odnaleźć nawiązania do innych elementów okrętowych jak chociażby relingi (wgłębienia w elewacji). To druga z realizacji Lecha Zaleskiego i mój ulubiony z powojennych budynków w Gdyni, choć ma tyleż samo zwolenników, co zagorzałych przeciwników.



Lokalizacja: Al. Jana Pawła II 2 (Molo Południowe)

Internat Państwowej Wyższej Szkoły Rybołówstwa Morskiego (obecnie Dom Studencki Akademii Morskiej)

Akademik o charakterystycznej, trójkątnej bryle, wznosi się tuż przy miejskiej plaży, na zboczu Kamiennej Góry. Przez miejscowych zwany jest skocznią narciarską, choć miał raczej nawiązywać do kształtu żagli. Budynki tak naprawdę są dwa, tzw. Duży i Mały Żagiel. Autorem projektu z 1965 r. jest również wspomniany wcześniej Lech Zaleski.



Lokalizacja: ul. Sędzickiego 19

Choć udało nam się zobaczyć tylko najbardziej znane przykłady architektury modernizmu w Gdyni, to zdaję sobie sprawę, że miasto oferuje o wiele więcej i potrzeba jeszcze wielu wizyt, by całą tę spuściznę poznać. I po takich wypadach jak ten styczniowy często myślę, że następnym razem pojadę sama, bez dzieci, które ze zwiedzaniem mają na bakier. A potem przychodzi taki moment jak mniej więcej miesiąc temu, pod koniec tegorocznego dziwnego roku szkolnego, gdy Jerzyk, uczeń czwartej klasy podstawówki, przybiegł do mnie z podręcznikiem do historii: "Mamo, pamiętasz te domy w Gdyni? Jak to dobrze, że je sfotografowałaś, ja je mam tu, w podręczniku! One są WAŻNE!". Wszystkie, które były na ilustracjach, kilka miesięcy wcześniej widział na własne oczy. Więc jeśli czasem zastanawiacie się, czy warto ciągać dzieci po zabytkach, które w danym momencie nie bardzo je interesują, i czy wynoszą coś z podróży, także w miejsca, które nie są dedykowane specjalnie dla rozrywki najmłodszych, to owszem. I nie bez przyczyny mówi się, że podróże kształcą. Poza znajomością architektury dwudziestolecia międzywojennego w Gdyni, Jerzyk błysnął też na lekcji niemieckiego poświęconej postaci Hundertwassera. Kolorowe budynki jego autorstwa widział w Wiedniu, a także w zeszłym roku, gdy w drodze do Chorwacji zatrzymaliśmy się w McDonald's urządzonym w dawnym przydrożnym zajeździe również według jego projektu. Dzieci wynoszą z podróży więcej niż nam, dorosłym, się wydaje.



W trakcie pracy nad tekstem korzystałam ze strony modernizmgdyni.pl i z artykułu "Zoom na Gdynię: nieznane perły architektury PRL-u" Agaty Abramowicz.

1 komentarz: