Jeśli regularnie zaglądacie na bloga, to zapewne wiecie, że niechętnie wyjeżdżamy na majówki, szczególnie w miejsca turystyczne, gdzie w tym czasie zazwyczaj jest bardzo tłoczno. Ostatnio za to coraz częściej uciekamy na wieś, więc i tym razem na cztery dni zaszyliśmy się w naszym letnisku. Właściwie to mieliśmy ten czas wykorzystać na wiosenne porządki i przygotowanie domu i ogrodu do tegorocznego sezonu, ale w okolicy tyle się działo, że żal było nie skorzystać, szczególnie że pogoda stanęła wreszcie na wysokości zadania.
Skusiła nas przede wszystkim majówka w Winnicy Dwórzno (żeby nie było, że Wam polecam, a sama nie korzystam). Na oprowadzanie po winnicy się nie zapisywaliśmy, bo kiedyś już na takim byliśmy. Teraz potraktowaliśmy imprezę zupełnie piknikowo. Były relaksujące leżaki, wino na kieliszki i burgery z vegańskiego foodtrucka. Jednak było to chyba najmniej atrakcyjne ze wszystkich wydarzeń, w których braliśmy tam udział. Poza wspomnianym foodtruckiem oraz firmowym stoiskiem z winem i rzemieślniczą oliwą nie było nic, nawet anonsowanego przez organizatorów ogniska do upieczenia przywiezionych ze sobą kiełbasek (być może rozpalono je później). W czasie poprzednich imprez oferta gastronomiczna była bardziej rozbudowana, były kramy z rękodziełem, a dla dzieci dmuchańce i pokazy Straży Pożarnej.
Nic więc dziwnego, że dzieciaki tym razem się nudziły. Przeczesując w telefonach Internet w poszukiwaniu innych atrakcji w okolicy trafiły na piknik militarny "Bądź gotowy" w nieodległym Lisówku. I to był strzał w dziesiątkę! W imprezie wzięli udział rekonstruktorzy różnych formacji wojskowych, a nawet Wikingowie, którzy rewelacyjnie wciągali najmłodszych we wspólną zabawę. Piknik był też okazją do poznania gości z Ukrainy, którzy w tej części Mazowsza znaleźli schronienie przed wojną. Uchodźczynie przygotowały bufet z ukraińskim jedzeniem z różnych zakątków tego dużego przecież kraju, m.in. z fantastycznymi tatarskimi czeburekami oraz animacje dla dzieci, w tym wymyślny tor przeszkód. Przy okazji prowadzona była zbiórka na rzecz uchodźców. Chłopaki bawili się fantastycznie i ciężko było ich namówić na powrót do domu.
Winnica Dwórzno natomiast również w czerwcu zaprasza na kolejny czterodniowy piknik - więcej informacji w rekomendacjach na końcu tekstu.
A jeśli zdecydujecie się na niego wybrać, koniecznie zajrzyjcie również do sąsiedniej wsi Lasek, gdzie mieści się niecodzienna Galeria na Płocie. Ja zazwyczaj uganiam się za sztuką w przestrzeni miast, tymczasem nie jest ona wcale zarezerwowana jedynie dla muzeów, galerii i miejskich, czy nawet przypałacowych parków. W Lasku, na drewnianym płocie przy leśnej drodze (ul. Popiele 15), wiszą obrazy: przyjemne pejzaże, tajemnicze abstrakcje i zmysłowe kobiety. Czasem pojawiają się również drewniane anioły i malowane podkowy. Galeria to projekt Michała i Ewy Prusaków. Michał maluje, Ewa organizuje rozmaite warsztaty rękodzielnicze. Idea tego niezwykłego miejsca zrodziła się w czasie pandemii, gdy lockdown postanowili przeczekać w wiejskim domu w Lasku. Obrazy można podziwiać od wczesnej wiosny do późnej jesieni, póki co tylko w weekendy, ale w miesiącach wakacyjnych pewnie już codziennie.
W maju plany wyjazdowe zeszły u nas na dalszy plan, bo Andrzej zdawał egzamin ósmoklasisty. Ja zaś skupiłam się na nadrabianiu zaległości muzealnych w Warszawie. Kolejne miesiące zapowiadają się natomiast bardzo ciekawie, jeśli chodzi o kulturalne wydarzenia w całym kraju. Wiadomo, wakacje!
REKOMENDACJE NA CZERWIEC I KOLEJNE MIESIĄCE
Maj otwiera sezon na rozmaite wydarzenia plenerowe, a im bliżej lata i wakacji, tym jest ich więcej. Mam wrażenie, że w tym roku, po dwóch latach pandemicznego przestoju, organizatorzy prześcigają się w pomysłach, a i ludzie spragnieni są udziału w rozmaitych pokazach, warsztatach, festynach i jarmarkach. W czerwcu na uwagę zasługują również obchody Bożego Ciała, bo przy okazji udziału w uroczystościach religijnych można poznać folklor wielu regionów Polski.
Poniżej znajdziecie moje polecenia przede wszystkim na czerwiec, ale anonsuję także niektóre ciekawe wydarzenia lipcowe, żebyście mogli uwzględnić je w swoich letnich planach.
WYSTAWY
Jeśli czytaliście pierwszą część cyklu, z marca tego roku, to zapewne pamiętacie, że pretekstem do jego powstania stała się wystawa Józefa Wilkonia w Radziejowicach. Dziś chciałabym zaprosić Was na kolejną prezentację twórczości tego artysty, którą od ostatniego piątku oglądać można w Pałacu Kultury Zagłębia w Dąbrowie Górniczej. Retrospektywna ekspozycja, obejmująca prace powstałe od przełomu lat pięćdziesiątych i sześćdziesiątych XX w. po czasy współczesne, nosi tytuł "Magiczne Światy Józefa Wilkonia" i pokazuje malarstwo, rysunek, rzeźbę, a nawet... gobeliny! Oczywiście najwięcej jest ulubionych przez Wilkonia motywów zwierząt, z których zresztą jest najbardziej znany. Oddzielny fragment ekspozycji poświęcono człowiekowi. Tu można zobaczyć głównie wątki nawiązujące do mitologii greckiej oraz do dwóch dzieł literackich, "Don Kichota" Cervantesa i "Pana Tadeusza" Mickiewicza. Wystawę można będzie odwiedzić do 31 lipca 2022 r. W Pałacu znajdziecie ją w dwóch lokalizacjach: w Galerii Sztuki Pałacu Kultury Zagłębia na poziomie -1 i w Holu Głównym w przestrzeniach wystawienniczych Sali Teatralnej (tzw. Galeria "za szybą").
Wystawa może być przy okazji doskonałym pretekstem do przyjrzenia się fantastycznym wnętrzom Pałacu Kultury Zagłębia. Na zdjęciach możecie zobaczyć je w poście pt. "Dąbrowa Górnicza nie tylko dla koneserów. Dla rodzin z dziećmi również".
Również do 31 lipca 2022 r. w Muzeum Górnośląskim w Bytomiu można obejrzeć wystawę pt. "Szkło z kolekcji Muzeum Górnośląskiego”, na której zaprezentowano pokaźny zbiór szkła zgromadzony przez to muzeum, obejmujący zarówno bogato zdobione i często złocone wyroby z XVII i XVIII w., jak również współczesne, poszukiwane przez kolekcjonerów, takich autorów jak Zbigniew Horbowy, czy Henryk Albin Tomaszewski. Obok przedmiotów z kolekcji muzeum pokazano również... prywatne zbiory jego pracowników.
Z kolei Centrum im. Ludwika Zamenhofa w Białymstoku (oddział Białostockiego Ośrodka Kultury) zaprasza na wystawę pochodzącego z tego miasta Przemysława PRAKTISA Sieńko pt. "trefnisie". PRAKTIS to kolejny ze streetartowców, który poza działalnością na ulicy, wystawia również w galeriach. "trefnisie" są próbą odpowiedzi na pytanie, czy w czasach pogoni za modami, wszechobecnego konsumpcjonizmu i ciągłej presji otoczenia jest jeszcze miejsce na bycie zwyczajnym, autentycznym, po prostu bycie sobą. Wystawa odbywa się w ramach cyklu Wyjechani. Potrwa do 7 sierpnia 2022 r. A na zdjęciach poniżej możecie zobaczyć kilka realizacji PRAKTISA z warszawskich ulic.
Z Białegostoku przenosimy się do Wieliczki, gdzie w Muzeum Żup Krakowskich w Zamku Żupnym można podziwiać wystawę pt. "Ze snu czy z ducha? Fantastyczne malarstwo Teofila Ociepki". Teofil Ociepka, znany również jako Mistrz z Janowa, to drugi, obok Nikifora, najbardziej znany polski malarz nieprofesjonalny. Na wystawie pokazano pięćdziesiąt prac artysty utrzymanych w bajkowej stylistyce, przedstawiających zarówno postacie nierealne, wyimaginowane, często z motywami zaczerpniętymi ze śląskich wierzeń, jak i sceny z kopalni, także nieco odrealnione. Ociepka przez wiele lat zatrudniony był w kopalnianej elektrowni. Ekspozycja będzie dostępna do 31 sierpnia 2022 r.
Natomiast w Tychach prawdziwa gratka czeka miłośników malarstwa Zbigniewa Beksińskiego. Od 18 czerwca do 25 września 2022 r. w Tichauer Art Gallery w industrialnych przestrzeniach Browaru Obywatelskiego odbędzie się festiwal twórczości tego artysty noszący tytuł „Beksiński na Śląsku”. Oprócz wystawy obejmującej 55 prac malarza we wspomnianej galerii, będzie można zobaczyć również multimedialny pokaz pt. „Beksiński Multimedia Exhibition – Human Condition”. Całość będą uzupełniać pokazy filmów o życiu Beksińskich, spotkania z ich przyjaciółmi oraz panele i dyskusje z zaproszonymi gośćmi. Zapowiada się niezwykle ciekawie, zwłaszcza że to pierwsze w Polsce tak duże wydarzenie poświęcone sylwetce tego twórcy.
Kolejny na liście jest Kraków, gdzie zawsze jest coś do zobaczenia w muzeach! Tym razem chciałabym Wam polecić dwie wystawy. Pierwsza rozpoczęła się 30 kwietnia. To ekspozycja pt. "Smoczy ogród. Bronisław Chromy na Wawelu" uświetniająca pięćdziesiątą rocznicę powstania jednej z najbardziej znanych miejskich rzeźb w Krakowie. Mowa oczywiście o ziejącym ogniem Smoku Wawelskim, którego można podziwiać u stóp wzgórza wawelskiego, na bulwarach nad Wisłą. Jego autorem jest właśnie Chromy. Na ekspozycji w Ogrodach Zamku Królewskiego na Wawelu, która potrwa do 30 września 2022 r., zgromadzono kilkanaście innych rzeźb plenerowych tego artysty. Kolejne oglądać zaś można w ramach stałej wystawy w Autorskiej Galerii Bronisława Chromego w parku Decjusza.
Druga ze wspomnianych ekspozycji, dla odmiany w Muzeum Narodowym w Krakowie, rozpocznie się 29 lipca 2022 r. Nosi tytuł "Nowy początek. Modernizm w II Rzeczpospolitej" i będzie prezentować bardzo różne oblicza aktywności artystycznych w dwudziestoleciu międzywojennym: malarstwo, wzornictwo, architekturę, a nawet wynalazki - wszystko w kontekście budowy odradzającej się po zaborach Polski w duchu nowoczesności. Na jej obejrzenie będzie sporo czasu, bo aż do 29 stycznia 2023 r.
I na koniec jeszcze Kielce. W tamtejszym Muzeum Zabawek i Zabawy właśnie ruszyła wystawa pt. „Rzeczy do zabawy. Edward Manitius i jego wytwórnia”. Ekspozycja była niedawno prezentowana w Muzeum Warszawskiej Pragi i jest jedną z niewielu w stolicy, której nie udało mi się zobaczyć. Prezentuje dorobek Wytwórni Zabawek i Wyrobów Zdobniczych w Warszawie, której założycielem i właścicielem był Edward Manitius. Największą popularność przyniosły mu drewniane, wydrążone figurki zwierząt, które były jednocześnie opakowaniami na słodycze, skrywając wewnątrz czekoladki Wedla. Wiele z pokazanych eksponatów pochodzi właśnie z kolekcji kieleckiego muzeum. Wystawę odwiedzić można do października 2022 r.
I pamiętajcie, że wciąż trwa wiele z wystaw, które polecałam Wam w dwóch poprzednich częściach tego cyklu: "Gdzieś w Polsce... w marcu 2022. Wilkoń w Radziejowicach i rozbiórka Solpolu (plus mnóstwo kulturalnych poleceń na kolejne miesiące)" i "Gdzieś w Polsce... w kwietniu 2022. Ukryte skarby Podkowy Leśnej i las pełen zawilców (plus garść pomysłów na majówkę)".
BOŻE CIAŁO
Uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa, potocznie zwana Bożym Ciałem, w Polsce obchodzona jest od XIV w. W tym roku wypada 16 czerwca. Tradycyjnie ulicami miast i wsi przechodzą tego dnia procesje. Monstrancja z Najświętszym Sakramentem przenoszona jest w uroczystym pochodzie do czterech ołtarzy, przy których czytane są fragmenty czterech ewangelii w chronologicznej kolejności ich powstawania: Mateusza, Marka, Łukasza i Jana. Na końcu wiernym udzielane jest błogosławieństwo Najświętszym Sakramentem. W wielu regionach Polski w procesjach biorą udział mieszkańcy w strojach ludowych, zaś ołtarze są przemyślane i często również odwołują się do lokalnej tradycji (w Łowiczu widziałam np. stylizowany na izbę wiejskiego domu).
Jedne z najbardziej barwnych obchodów Bożego Ciała mają miejsce właśnie w Łowiczu. My braliśmy w nich udział dwukrotnie i za każdym razem było bardzo uroczyście, ale i ciekawie. Procesja wyrusza na ulice miasta po mszy św. sprawowanej w bazylice katedralnej o godz. 10:30. Obchodom religijnym towarzyszy spory kiermasz z wyrobami regionalnymi i miejscowymi kulinariami. Więcej możecie przeczytać we wpisie pt. "Boże Ciało w Łowiczu".
Z kolei w Spycimierzu, podobnie jak Łowicz położonym w woj. łódzkim, tradycją jest układanie tego dnia dywanu z kwiatów (zwyczajowo kwiaty sypią przed Najświętszym Sakramentem bielanki), po którym przejdzie procesja. Tradycja ta ma ponoć już ponad 200 lat. Kolorowy dywan układany z żywych kwiatów przez parafian ma około 1 km długości! Co roku wzór jest inny. Procesja przechodzi po nim o godz. 17:00.
W Krakowie w procesji, która wyrusza z Wawelu po mszy św. o godz. 9:00, zaś kończy się w Kościele Mariackim na Rynku Głównym udział bierze, obok Krakowianek w ludowych strojach i barwnych wiankach oraz Krakowiaków w charakterystycznych nakryciach głowy z pawimi piórami, również Lajkonik!
IMPREZY PLENEROWE
Od 20 maja aż do 27 czerwca 2022 r. we Wrocławiu odbywa się Jarmark Świętojański. Inspiracją do organizacji tego wydarzenia i jego motywem przewodnim jest Noc Świętojańska i towarzyszące jej wierzenia związane z rozmaitymi wróżbami mającymi zapewnić miłość, dostatek, czy pomyślne zbiory w gospodarstwach. Na stoiskach, które ustawiono w okolicach Rynku - przy Pręgierzu, przy ul. Świdnickiej i przy ul. Oławskiej można znaleźć głównie produkty spożywcze nie tylko z różnych regionów Polski, ale i innych części świata, gastronomię i napoje do spożycia na miejscu, sztukę, rękodzieło, modę oraz rozmaite pamiątki. Jarmark działa codziennie w godz. 10:00- 21:00.
Bardzo bogaty program imprez plenerowych na najbliższe miesiące przygotował Zamek Ogrodzieniec w Podzamczu. Są wśród nich wydarzenia cykliczne jak Wieczory z Duchami, w czasie których podczas spaceru z przewodnikiem będzie można poznać mroczne historie oraz legendy związane z zamkiem, zaś w ciemnych zakamarkach spotkać rozmaite zjawy (pierwszy z Wieczorów odbędzie się 10 czerwca 2022 r., ostatni 27 sierpnia 2022 r. i będzie ich w sumie kilkanaście), a także pokazy rycerskie i konne, jarmark wczesnośredniowieczny z warsztatami rzemieślniczymi, zlot motocykli, czy Noc Spadających Gwiazd. Po szczegóły odsyłam na stronę zamku, bo niemal do końca września zaplanowano ogromną ilość ciekawych wydarzeń.
W dniach 10-12 czerwca 2022 r. podwarszawska Podkowa Leśna zaprasza na osiemnastą edycję Festiwalu Otwarte Ogrody, w czasie którego będzie można wejść na teren prywatnych posesji, na co dzień niedostępnych dla zwiedzających. Znajdzie się wśród nich willa Aida, w której pomieszkiwali Anna i Jarosław Iwaszkiewiczowie zanim na dobre przenieśli się do Stawiska i o której wspominałam w poprzednim odcinku tego cyklu, pr. "Gdzieś w Polsce... w kwietniu 2022. Ukryte skarby Podkowy Leśnej i las pełen zawilców (plus garść pomysłów na majówkę)". Szczegółowy program znajdziecie na stronie internetowej wydarzenia.
Sporo atrakcji jest zaplanowanych również w weekend po Bożym Ciele, bowiem wiele osób bierze urlop na piątek, by mieć cztery dni wolnego. Podobnie jak w przypadku majówki, czterodniowy piknik organizuje Winnica Dwórzno. W dniach 16-19 czerwca 2022 r. będzie można zwiedzić winnicę z degustacją (obowiązują zapisy i bilety) lub po prostu wziąć udział w pikniku na świeżym powietrzu. Będzie można zjeść ręcznie robione makarony z foodtrucka lub upiec własne kiełbaski na udostępnionym przez organizatorów ognisku. Będą tradycyjnie leżaki i stoliki pod namiotami w razie niekorzystnej aury.
A skoro jesteśmy przy winie, to w tym samym terminie, od 16 do 19 czerwca 2022 r. w Zielonej Górze odbędą się Dni Otwartych Piwnic Winiarskich, które uświetnią obchody 800-lecia miasta. Zwiedzającym zostanie udostępnionych ok. 20 historycznych piwnic winiarskich, do których na co dzień nie można wejść. Zaprezentuje się w nich ponad 30 lubuskich winnic. Będzie można zapoznać się z sekretami produkcji wina i oczywiście spróbować tych wybranych. Degustacja jest płatna. Karnet obejmuje 16 lub 32 porcje degustacyjne wina (po 40 ml).
Natomiast w terminie 28-31 lipca 2022 r. zaplanujcie sobie wizytę w Lublinie, gdzie odbędzie się kolejna edycja Carnavalu Sztukmistrzów. To największy w Polsce festiwal sztuki cyrkowo-ulicznej. W różnych lokalizacjach można zobaczyć pokazy cyrkowe, żonglerkę, akrobatów, połykaczy ognia, występy clownów, czy mistrzów chodzenia po linie i po taśmie, również rozpiętych pomiędzy kamienicami Starówki. Ja wybieram się na to wydarzenie od lat i ciągle coś staje na przeszkodzie.
I na koniec jeszcze przypominam, że rekomendacje dla Warszawy przygotowuję oddzielnie. Znajdziecie je jutro w kolejnym odcinku Warszawy przyłapanej, Warszawie przyłapanej... w maju 2022.
Dużo atrakcji się uzbierało, prawda? Liczę na to, że uwzględnicie moje polecenia w swoich wakacyjnych planach. Tymczasem szukam już dla Was następnych, w dalszym ciągu na lipiec, ale też na sierpień i jesień.