W czerwcu i lipcu większość czasu, szczególnie w weekendy, spędziłam poza Warszawą. Dopiero teraz zaczęłam nadrabiać kulturalne zaległości, szczególnie, że na obejrzenie niektórych ekspozycji to był dosłownie ostatni dzwonek.
Pierwszą z takich wystaw była trzecia edycja Urban Art Area - prezentacji twórczości artystów związanych z szeroko pojmowanym street artem organizowanej przez Leonarda Art Gallery. W tym roku po raz pierwszy scenerią dla działań artystów nie były zakamarki Centrum Praskiego Koneser, ale przestrzeń modernistycznej Trybuny II Toru Wyścigów Konnych na Służewcu, czyli miejsce bardzo ważne dla polskiej sztuki ulicznej. Mur otaczający tor był jedną z pierwszych aren działalności streetartowców w Warszawie. Zaczynała tam chyba większość klasyków gatunku. Teraz street art przeniósł się na drugą stronę. Na wystawie zgromadzono prace ok. 80 artystów. Każdy z nich bez niczyjej ingerencji zaprojektował swój fragment przestrzeni. Szczególnie podobały mi się realizacje Tankpetrola, Sepe, Tope i Gu-Tang Clan, ale też zabrakło dwóch ważnych dla mnie nazwisk: Bartka Stypki i Pauliny Domagalskiej. Niestety ekspozycja była bardzo krótka. Trwała zaledwie trzy tygodnie, między 23 lipca, a 15 sierpnia 2023 r. i udało mi się ją obejrzeć dopiero dwa dni przed zamknięciem.
Dwie kolejne ekspozycje można jeszcze zwiedzać, ale tylko do 3 września 2023 r. Mowa o wystawach "Zgruzowstanie Warszawy 1945–1949" w Muzeum Warszawy i "Kolor życia. Frida Kahlo" w Podchorążówce w Łazienkach.
"Zgruzowstanie Warszawy 1945–1949" to już kolejna ekspozycja w ciągu kilku ostatnich lat poświęcona odbudowie Warszawy. Tematyka jest mi bardzo bliska, a tym razem problem został pokazany od strony nieco bardziej technicznej niż zazwyczaj, bo poprzez budulce użyte w czasie odbudowy. Całość zajmuje siedem sal i jest bardzo spójna, bowiem zaczyna się od strat, jakie architektura stolicy poniosła w czasie II wojny światowej, przez porządkowanie zgliszcz (odgruzowywanie i wyburzenia), po odbudowę. Są zatem i cegły z rozbiórki nie tylko warszawskich budynków, ale i przywożone z innych miast Polski (w imię hasła "Cały naród buduje swoją stolicę" - temat dziś budzący sporo kontrowersji). Jest wreszcie gruzobeton - materiał charakterystyczny dla tego okresu, wytwór przemiału gruzów. Na mapach zaznaczono najważniejsze obiekty, które zostały z niego wykonane. Przy okazji można również zobaczyć skarby, jakie w czasie odbudowy znaleziono wśród ruin, m.in. fragmenty ozdobnych elementów elewacji, kafli i porcelany, nawet osiemnastowiecznej! Jednym ze współczesnych kontekstów jest rzeźba Moniki Sosnowskiej, artystki, która wykorzystuje w swoich pracach m.in. beton i zbrojone pręty.
Prezentacja twórczości Fridy jest natomiast niewielka. Pokazano na niej zaledwie trzy obrazy artystki, zresztą nie bardzo charakterystyczne, do tego kilkanaście zdjęć oraz film z 1941 r. nakręcony przez przyjaciela malarki, Nickolasa Muray'a. Przed wejściem na ekspozycję zaaranżowano wnętrza La Casa Azul - Niebieskiego Domu, w którym Frida przyszła na świat, wychowała się, tworzyła i zmarła. Całość jest niezwykle kolorowa, jak tytuł wystawy. Ekspozycja może rozczarować, ale mimo wszystko uważam, że warto ją zobaczyć, bo dzieła tego formatu niezbyt często goszczą nad Wisłą.
Przy okazji wizyty w Łazienkach warto zobaczyć również rzeźbę "Kariatyda z kamieniem" Auguste'a Rodina, która 17 czerwca 2023 r. stanęła na trawniku nieopodal Wodozbioru. Jej pełna nazwa to "Kariatyda uginająca się pod ciężarem kamienia" i jest większą wersją figury z najważniejszego, nieukończonego dzieła artysty - "Bramy piekieł", która miała składać się z 200 prac i ozdobić wejście do Muzeum Sztuk Dekoracyjnych w Paryżu. Rzeźbiarz rozpoczął pracę nad tym monumentalnym dziełem w 1881 r. "Kariatyda" zaś zostanie w Łazienkach do 19 listopada 2023 r.
Natomiast w Kordegardzie zagościła wystawa jednego dzieła, za to jakiego! "Panorama Somosierra" miała być trzecim, po "Panoramie Racławickiej" i "Przejściu armii Napoleona przez Berezynę" panoramicznym obrazem Wojciecha Kossaka, tym razem przy współautorstwie Michała Wywiórskiego. Niestety malarz wykonał jedynie olejny szkic w skali 1:10, na więcej nie pozwoliły władze carskie. I to właśnie ten szkic, dość pokaźnych rozmiarów, pochodzący z kolekcji Muzeum Narodowego Ziemi Przemyskiej w Przemyślu jeszcze do 10 września 2023 r. można podziwiać w Kordegardzie. No robi wrażenie!
Podobnie jak w ubiegłym roku, i w tym, w okresie letnim w Ogrodach Zamku Królewskiego można zobaczyć rzeźby ze zbiorów Centrum Rzeźby Polskiej w Orońsku. Wystawa nosi tytuł "Obecni. Prace z kolekcji Centrum Rzeźby Polskiej w Orońsku", a jej tematem jest rzeźbiarski portret. Wśród 12 prac wybitnych twórców, wśród których znaleźli się Barbara Zbrożyna, Irena Molin-Sowa, Jelena Jovanovic, Anna Paszkiewicz, Xawery Dunikowski, Alfons Karny, Jan Ślusarczyk, Adam Myjak, Bernard Ossowski i Stefan Wierzbicki, zaprezentowano podobizny ludzi kultury i sztuki oraz wizerunki postaci zrodzonych w wyobraźni artystów. Choć wszystkie prace powstały w XX w., są bardzo różnorodne i wykonane w odmiennych stylistykach - od ujęć realistycznych, po wręcz geometryczne i kubistyczne. Moim zdaniem ubiegłoroczna edycja była ciekawsza, nie tylko za sprawą wyboru rzeźb, ale i aranżacji wystawy, bowiem wówczas część prac ukryta była w gąszczu alejek wyznaczonych przez żywopłoty, co robiło kapitalne wrażenie. Tegoroczną ekspozycję można odwiedzić jeszcze do 30 września 2023 r.
Dawny wybieg dla niedźwiedzi brunatnych przy warszawskim ZOO jakiś czas temu zmienił kolor na złoty. To "Złota Wyspa" - nowy projekt Pawła Althamera. Po tym, jak w 2020 r. na wybieg, zlokalizowany poza ogrodzeniem Ogrodu Zoologicznego, przy Al. Solidarności, wtargnął młody mężczyzna, władze ZOO zdecydowały się zabrać stamtąd zwierzęta. Teren zaczął niszczeć. Teraz dostał nowe życie stając się miejscem spotkań międzypokoleniowych, performansów i aktywności, które mają pomóc mieszkańcom, otoczonym na co dzień pędem miasta, wyciszyć się i zajrzeć w głąb siebie. Być może wówczas to miejsce nieco ożywa, bo gdy stoi puste, jest nieco "od czapy". Mi jako pierwsze skojarzanie do głowy przychodzi... grób.
Przy okazji obchodów Roku Jerzego Nowosielskiego udało mi się wreszcie dotrzeć do Dominikanów na Służewie. W kościele pw. Św. Dominika w Warszawie znajduje się krzyż autorstwa Nowosielskiego wykonany metodą ikonopisania. Uwagi warte jest samo wnętrze świątyni wzniesionej w latach 1983-1994 według projektu Władysława Pieńkowskiego - niezwykle surowe w formie, z betonowymi żebrami i światłem wpadającym przez misterne ażurowe wypełnienia ścian. To jedno z najlepszych kościelnych wnętrz w stolicy, nie tylko za sprawą dzieła wybitnego malarza.
W ostatnim okresie przez media przetoczyła się batalia o zachowanie przeznaczonego do likwidacji Muzeum Ziemi Polskiej Akademii Nauk. Do samej placówki mam stosunek zupełnie obojętny. Byłam tam tylko raz, w dodatku na wystawie czasowej, i było to najbardziej archaiczne i nieprzyjazne zwiedzającym muzeum, jakie odwiedziłam w ciągu minionych lat. Szczegóły tego, jak zostaliśmy potraktowani, opisałam już w poście pt. "Warszawa przyłapana... w maju 2021". Natomiast willa architekta Bohdana Pniewskiego będąca obecną siedzibą muzeum jest obiektem absolutnie unikatowym i dużą stratą byłoby, gdyby trafiła do instytucji, która nie udostępni jej dla zwiedzających.
A o zupełnie nowym muzeum, które otworzy się we wrześniu przeczytacie w rekomendacjach poniżej.
REKOMENDACJE NA WRZESIEŃ
Od 15 września 2023 r. w Kordegardzie będzie można obejrzeć rysunki Jana Matejki. Ekspozycja zatytułowana będzie "Jan Matejko. Przedobrazy" i będzie prezentować 43 rysunki i szkice zarówno do słynnych dzieł historycznych, m.in. do Rejtana, Hołdu Pruskiego, Kazania Skargi czy Unii Lubelskiej, jak i prace mniej znane, wśród nich szkice do obrazów zaginionych. Wystawa będzie dostępna przez miesiąc, do 15 października 2023 r.
25 sierpnia 2023 r. w Zachęcie rozpoczęła się ekspozycja pt. "Adolf Ryszka. Przestrzeń niesie cień". Ryszka był jednym z ciekawszych rzeźbiarzy XX w. Wypracował bardzo charakterystyczny styl rzeźb figuralnych. Dwa lata temu widziałam ciekawą monograficzną wystawę jego twórczości we wspomnianym już Centrum Rzeźby Polskiej w Orońsku. W Zachęcie pokazano i najbardziej znane realizacje artysty, i prace nieznane. Można je obejrzeć do 29 października 2023 r.
Inna wystawa rzeźby ruszy z kolei 9 września 2023 r. w Starej Oranżerii w Łazienkach Królewskich. W tym zabytkowym wnętrzu zagoszczą bardzo nowoczesne prace Marii Papy Rostkowskiej z marmuru. Ekspozycja nosi tytuł "Obietnica szczęścia. Maria Papa Rostkowska" i potrwa do 3 grudnia 2023 r.
Jesień to również czas cyklicznych festiwali.
22 września 2023 r. rozpocznie się piętnasta, jubileuszowa, edycja festiwalu Warszawa w budowie. Wystawa główna tym razem gościć będzie w Muzeum Woli i będzie nosić tytuł "Zimno już było", ponieważ w tym roku motywem przewodnim wydarzenia będzie ocieplenie klimatu. Dla mnie temat wybitnie na czasie, bowiem podczas moich lipcowych wakacji w Turcji hotelowy termometr w szczytowym momencie upałów pokazywał 51℃! Czasu na odwiedzenie jest bardzo dużo, bo aż do 24 marca 2024 r.
Z kolei w terminie 28 września - 1 października 2023 r. równolegle odbywać się będą tegoroczna odsłona Warsaw off ART i trzynasta edycja Warsaw Gallery Weekend. Pierwsze z wydarzeń wraca po rocznej przerwie do Elektrowni Powiśle i będzie mieć tytuł "Internet Wariors". W ramach drugiego z nich 37 galerii zaprezentuje prace polskich i zagranicznych artystów na łącznie 43 wystawach! Pełną ich listę znajdziecie na festiwalowej stronie internetowej, ja zaś będę celować szczególnie w następujące miejsca i ekspozycje, z których większość na szczęście potrwa nieco dłużej niż oficjalne ramy festiwalu:
- LE GUERN i wystawa prac Krzysztofa Franaszka pt. "Morfa" prezentująca instalacje świetlne, obiekty z asfaltu i rzeźby ceramiczne, którą będzie można zobaczyć najkrócej, bo tylko przez cztery festiwalowe dni, do 1 października 2023 r.
- Propaganda z prezentacją nieoczywistych prac duetu Kijewski i Kocur noszącą tytuł "Everything Not Saved Will Be Lost" dostępną do 8 października 2023 r.
- Galeria LETO, która wspólnie z emi_art_warsaw zaprezentuje zbiorową wystawę pt. "La Mansarde d'Emilie" prezentującą do 14 października 2023 r. prace m.in. Aleksandry Waliszewskiej, Maurycego Gomulickiego i Xawerego Wolskiego
- Olszewski Gallery i wystawa "Chlust" prezentująca zdjęcia Stanisława Ignacego Witkiewicza do 10 listopada 2023 r.
- Galeria Piktogram z ekspozycją pt. "The Dream House World" Agaty Ingarden dostępną do 11 listopada 2023 r.
- siedziba Fundacji Galerii Foksal z wystawą "Jangare" Małgorzaty Mirgi-Tas, która potrwa do 18 listopada 2023 r.
- Galeria Monopol i ekspozycja pt. "Słońce było pierwsze" prezentująca prace trzech artystów: Bartłomieja Hajduka, Tomasza Mroza i Teofila Ociepki do 25 listopada 2023 r.
I jeszcze obiecane nowe muzeum. 29 września 2023 r. dla zwiedzających otworzy swoje drzwi Muzeum Historii Polski zlokalizowane na terenie Cytadeli. Póki co w gmachu będą prezentowane wystawy czasowe. Pierwsza z nich nosi tytuł "Wielkie i małe historie. Tworzenie kolekcji Muzeum Historii Polski" i będzie prezentować kilkaset eksponatów z kolekcji placówki oraz opowiadać o ich pozyskiwaniu od darczyńców, jako znalezisk archeologicznych oraz odzyskanych strat wojennych. Ekspozycja stała ruszy dopiero za trzy lata.
Będzie się działo we wrześniu!
***
Warszawa przyłapana to cykl postów ukazujących się ostatniego dnia każdego miesiąca, opisujących to, co aktualnie dzieje się w stolicy i zapowiadających ciekawe wydarzenia kulturalne. Nie są to wpisy stricte podróżnicze, bowiem dość szybko się dezaktualizują. Jeśli jednak planujecie wizytę w Warszawie, to w najnowszym odcinku zawsze znajdziecie moje rekomendacje ciekawych wystaw w muzeach i imprez plenerowych. Cykl ma też charakter kronikarski i pozwala po jakimś czasie spojrzeć z pewnej perspektywy na zmiany, jakie wciąż zachodzą w tym niebanalnym mieście.