piątek, 29 grudnia 2023

Gdzieś w Polsce... w grudniu 2023. Mikołajki w winnicy (plus ciut kulturalnych zapowiedzi na nowy rok)

Zawsze chciałam to zrobić, pojechać do Winnicy Dwórzno na jedną z zimowych imprez plenerowych! Jeśli regularnie zaglądacie na bloga, to zapewne wiecie, że w Dwórznie jestem dość częstym gościem, jednak zazwyczaj w ciepłych miesiącach na piknikowych wydarzeniach ogólnodostępnych. Poza sezonem również czasem tu wpadam, ale tylko spacerowo lub po zakupy.


Tym razem postanowiłam wziąć udział w zorganizowanej imprezie płatnej (mają miejsce raz w miesiącu, także zimą). W cenie wstępu każdorazowo jest powitalny kieliszek wina, zwiedzanie winnicy i przetwórni, degustacja 5 rodzajów win, afterparty przy ognisku oraz dodatkowe atrakcje uzależnione od okresu i tematu spotkania. I to chyba właśnie Mikołajki oferują ich najwięcej w całym kalendarzu tutejszych wydarzeń. Mnie skusiła możliwość skorzystania z plenerowej sauny oraz balii z gorącą lub lodowatą wodą, szczególnie że zima właśnie stanęła na wysokości zadania przykrywając całe Mazowsze świeżym białym puchem.




Z Warszawy pojechałyśmy z moją przyjaciółką winobusem, żebyśmy obie mogły wziąć udział w degustacji. Na miejscu, na powitanie, czekał kieliszek malinowego grzańca. Tak zaopatrzone ruszyłyśmy wraz z całą grupą w plener. W tej części zwiedzania poznaje się hodowane tu szczepy winorośli oraz metody ich ochrony przed mrozem, suszą i ptakami.



Kontynuacja ma miejsce w przetwórni. Tu prezentowany jest cały proces produkcji szlachetnego trunku, zaś wisienką na torcie i w dużej mierze tym, po co się tu przyjeżdża, jest degustacja 5 rodzajów win, które zmieniają się w miarę dostępności oraz wprowadzania na rynek nowych gatunków i roczników. Od jakiegoś czasu za najbardziej atrakcyjną uchodzi prezentacja win pet-nat, czyli win musujących, które butelkuje się przed zakończeniem fermentacji pierwotnej, dzięki czemu bąbelki są wytworem naturalnym, zaś na dnie zalega osad drożdżowy, który nie jest usuwany. Otwarte gwałtownie wystrzeliwują fontanną i jeszcze długo spływają po ściankach butelki ku uciesze publiczności. Jeśli chodzi o aromat, to albo się je ubóstwia, albo wręcz przeciwnie. Czerwony, który degustowaliśmy, zyskał raczej niewielką grupę zwolenników, ale był dość długo dyskutowany.





Nie dotrwałam do końca degustacji. Raz już brałam w niej udział, a czas uciekał nieubłaganie i bałam się, że przed końcem imprezy nie zdążę zanurzyć się w gorącej balii. Przed wyjazdem miałam trochę wątpliwości, czy odważę się rozebrać do kostiumu w nieocieplanej przebieralni urządzonej w namiocie. Na szczęście temperatura tego dnia była już dodatnia i niestety był to ostatni akord zimy, ale plenerowa kąpiel okazała się strzałem w dziesiątkę. Takiego wyrzutu endorfin nie doświadczyłam już dawno! Oczywiście sauna i balie były dla chętnych. Dla tych, którzy wolą jednak sucho i ciepło były ogniska oraz szaszłyki z foodtrucka. To była moja najlepsza wizyta w Dwórznie ever!



A już za dwa tygodnie w winnicy będzie mieć miejsce kolejna impreza tematyczna - więcej w rekomendacjach poniżej.

REKOMENDACJE NA STYCZEŃ I KOLEJNE MIESIĄCE

WYSTAWY

Wystawy czasowe

Nowy Sącz

Jeszcze tylko do 28 stycznia 2024 r. w Muzeum Okręgowym w Nowym Sączu potrwa wystawa pt. "Zofia Rydet. Zapis socjologiczny 1978-1990", która prezentuje ok. 100 fotografii pochodzących z najbardziej znanego dokumentu fotograficznego Zofii Rydet noszącego tytuł "Zapis socjologiczny". Artystka rozpoczęła projekt w 1978 r. i aż do śmierci fotografowała Polaków w ich domach i mieszkaniach, w otoczeniu przedmiotów dnia codziennego, pokazując tym samym zwykłe życie w powojennej Polsce. 

Białystok

Bardzo krótko, bo tylko od 12 stycznia do 7 lutego 2024 r. w Muzeum Podlaskim w Białymstoku (w siedzibie głównej w Ratuszu) będzie można obejrzeć ekspozycję pt. "Picasso. Wojna i Pokój i Los Toros". Pokazane na niej zostaną litografie artysty skupiające się na dwóch tematach: wojnie i pokoju oraz corridzie, walkach byków zakorzenionych w hiszpańskiej tradycji.

Nowe wystawy stałe

Kraków

4 stycznia 2024 r. na Zamku Królewskim na Wawelu zostanie otwarta nowa wystawa stała nosząca tytuł "Wawel Podziemny. Lapidarium". Zwiedzającym udostępnione zostaną wawelskie podziemia, a w nich, w nowocześnie zaaranżowanych wnętrzach, kolekcja nowożytnych detali architektonicznych i kamiennych rzeźb, które od XIX w. po czasy współczesne były zabezpieczane podczas badań i poddawane pracom konserwatorskim. A to nie wszystko! W ramach ekspozycji będzie można zajrzeć również w głąb jednej z wawelskich studni.

IMPREZY PLENEROWE

Winnica Dwórzno

Już w dniach 13-14 stycznia 2024 r. Winnica Dwórzno zaprasza na pierwsze wydarzenie pod chmurką w nowym roku. Nosi nazwę Wino & Ogień 2024 w Winnicy Dwórzno. To również wydarzenie biletowane. Na gości, podobnie jak w przypadku opisanych powyżej Mikołajek, czekać będzie powitalny malinowy grzaniec, zaś w programie jest zwiedzanie winnicy z pochodniami i oczywiście degustacja. Po części oficjalnej można będzie posiedzieć przy ognisku lub skosztować pyszności z foodtrucka. Podczas imprezy będzie mieć miejsce premiera nowego czerwonego wina. 

Z DZIEĆMI

2 grudnia 2023 r. po kilkuletnim remoncie swoje podwoje otworzyło Centrum Edukacji Ekologicznej Egzotarium w Sosnowcu (dawniej Palmiarnia i Akwarium), posiadające status Ogrodu Botaniczno-Zoologicznego. To kolejna, po wrocławskim Afrykarium i łódzkim Orientarium, nowoczesna przestrzeń, w której podziwiać można faunę i florę zarówno polską, jak i z trzech odmiennych stref klimatycznych: śródziemnomorską, pustynną i tropikalną. Centralną część zajmuje palmiarnia, w której żyją również egzotyczne gady i ptaki. Poza nią w akwariach, terrariach i aquaterrariach można podziwiać rodzime oraz zagraniczne gatunki ryb, gadów i owadów.

(foto: iza & izaj)

***

Gdzieś w Polsce to cykl postów, w których znajdziecie migawki z moich krótszych i dłuższych eskapad po naszym kraju. Jest w nich wszystko to, co nie trafia później do wpisów przewodnikowych, bo albo zbyt szybko się dezaktualizuje jak wystawy czasowe w muzeach, albo na blogu już było, albo nie jest wystarczającym materiałem na oddzielny post, a zasługuje na pokazanie jak rozmaite zabytki znalezione gdzieś w drodze - kościoły, kapliczki, miejskie rzeźby, mozaiki, murale, czy inne detale architektoniczne. Gdzieś w Polsce nie uwzględnia też wydarzeń w Warszawie, o których piszę w bliźniaczym cyklu o nazwie Warszawa przyłapana. Kolejne relacje z Polski ukazują się co do zasady przedostatniego dnia miesiąca, ale nie z taką regularnością jak wspomniana Warszawa przyłapana. Zawsze jednak na końcu znajdziecie zapowiedzi wartych uwagi nadchodzących wydarzeń - wystaw, imprez plenerowych, czy atrakcji dla dzieci, bo to właśnie one w dużej mierze wyznaczają mi kolejne kierunki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz