Jak się nie ma, co się lubi, to się lubi, co się ma, a przynajmniej zaczyna się to jeszcze bardziej doceniać. Właściwie całe tegoroczne wakacje spędziłam w Warszawie i muszę przyznać, że wciągnęło mnie to lato w mieście! Bo okazuje się, że wakacyjna Warszawa ma mnóstwo uroku, luzu i nietuzinkowych miejsc na zagospodarowanie wolnego czasu. Przede wszystkim widoczne zaczynają być efekty zazieleniania miasta. W ścisłym centrum kawiarniane ogródki w wielu miejscach stoją już w cieniu nowo nasadzonej roślinności, która tworzy dodatkowy klimat. Wiele lokali gastronomicznych ma też coraz odważniejsze i coraz bardziej pomysłowo zaaranżowane części plenerowe. Moim zdecydowanym faworytem jest w tym sezonie ogródek Giardino włoskiej restauracji Va Bene Cicchetti przy Waryńskiego zaprojektowany przez pracownię Noke Architects, gdzie intensywna czerwień i nowoczesna forma kontrastują z socrealistyczną architekturą MDM-u (a przy okazji restauracja też doskonale karmi i poi).
W nieoczywistym miejscu obejrzałam też jedyną w tym miesiącu wystawę - zakończoną już tegoroczną edycję Urban Art Area. Czwarta odsłona tego święta street artu przygotowana przez Leonarda Art Gallery, podobnie jak przed rokiem, gościła w przestrzeni sali Trybuny II na terenie Toru Wyścigów Konnych na Służewcu. Była chyba jeszcze lepsza niż poprzednia. Najbardziej ucieszył mnie powrót Bartka Stypki z jak zwykle świetnymi pracami. Podobały mi się również aranżacje wykreowane przez SEPE, Chazme718, Fruit of the Lump, Noriaki'ego, Kobayashi'ego, Miss Dorys i Barbarę Galińską, choć tak naprawdę wszyscy artyści znów stanęli na wysokości zadania. I już jestem ciekawa, co pokażą w przyszłym roku.
Moja wizyta na Służewcu zbiegła się przypadkowo w czasie z dniem wyścigowym i dzięki temu po raz pierwszy w życiu obejrzałam gonitwy na żywo, choć tym razem jedynie jako widz, bez obstawiania, bo jako debiutantka i tak nie byłam w stanie się w tym połapać.
Wyścigom towarzyszyła też prezentacja zabytkowych samochodów Mustang. Ależ niektóre są zachwycające!
Pozostając jednak w tematyce sztuki ulicznej, to jedną z najnowszych realizacji streetartowych w Warszawie jest ceramiczny obraz autorstwa BerriBlue na skrzyżowaniu Waryńskiego i Śniadeckich, tuż obok Placu Konstytucji. Powstał w czerwcu tego roku, ale artystka taką formą street artu zajmuje się od 2018 r. Najwięcej jej prac znaleźć można w Portugalii, gdzie mieszkała i tworzyła przez ostatnich 8 lat, dlatego skojarzenie z ceramicznymi płytkami azulejos jest w tym przypadku w pełni uzasadnione. BerriBlue właśnie wróciła z emigracji i zamieszkała w Warszawie, więc powoli jej barwne kafle zaczynają zdobić stołeczne mury i mam nadzieję, że z czasem będzie ich coraz więcej.
Sześć kolorowych figur pegazów autorstwa Beaty i Pawła Konarskich, które od 2008 r. stały przed Pałacem Krasińskich, niedawno zmieniło lokalizację. Od 21 sierpnia 2024 r. można je podziwiać obok Biblioteki Narodowej na skraju Pola Mokotowskiego. Przy okazji rzeźby zostały odrestaurowane. Bardziej podobały mi się w przestrzeni Śródmieścia, bo ożywiały tamtą część Warszawy, ale i w towarzystwie modernistycznego gmachu biblioteki wyglądają dobrze, bo to jest taki rodzaj sztuki, który obroni się właściwie wszędzie.
To nie koniec zmian w stolicy. Z przestrzeni Warszawy zniknął... Hotel Marriott. Chodzi, rzecz jasna, nie o sam wieżowiec LIM Center, a o działający w nim od 1989 r. hotel amerykańskiej sieci. W jego miejscu ma powstać również obiekt pełniący funkcje noclegowe o nazwie Presidential. Póki co logo z poprzednią nazwą wciąż wieńczy fasadę budynku i myślę, że ciężko będzie przyzwyczaić mieszkańców do posługiwania się nową (wszak Novotel to przecież cały czas Hotel Forum...).
REKOMENDACJE NA WRZESIEŃ
WYSTAWY
Z początkiem września kończy się czas wakacyjnego spowolnienia. Ruszają cykliczne wydarzenia poświęcone sztuce współczesnej oraz kilka zupełnie nowych, ciekawych wystaw i jedno żywe muzeum.
Wystawy czasowe
W dniach 6-8 września 2024 r. Hotel Warszawa gościć będzie trzecią edycję targów sztuki o nazwie Hotel Warszawa Art Fair. Przestrzenią wystawienniczą dla sztuki współczesnej będą, podobnie jak w latach minionych, hotelowe pokoje. W tym roku galeriom z Polski i zagranicy udostępnione zostaną aż dwa piętra obiektu. Łącznie zaprezentuje się kilkadziesiąt galerii. Formuła takiej prezentacji artystów przyszła do Polski zza oceanu. Pionierską wystawę zorganizował Gramercy Hotel z Nowego Jorku, do najpopularniejszych zaś zaliczane są obecnie targi Felix Art Fair w The Hollywood Roosvelt Hotel w Los Angeles. Również dwie poprzednie warszawskie edycje cieszyły się dużym zainteresowaniem.
Z kolei od 26 do 29 września 2024 r. równolegle odbywać się będą VII edycja Warsaw off ART i czternasta Warsaw Gallery Weekend. Pierwsze z wydarzeń w tym roku będzie nosić tytuł "Gdzie ten miód?", zaś miejscem ekspozycji będzie Bohema-Glicerynownia - przestrzeń dawnej glicerynowni wchodząca w skład kompleksu Bohema urządzonego na terenie dawnej fabryki Pollena Uroda, tuż przy stacji metra Szwedzka. Natomiast w ramach tegorocznej odsłony Warsaw Gallery Weekend będzie można odwiedzić 42 wystawy i na szczęście większość z nich będzie trwała nieco dłużej niż festiwalowy weekend. Po pełną listę odsyłam tradycyjnie na stronę internetową, mnie szczególnie zainteresowały poniższe ekspozycje:
- BWA Warszawa - Phillip Gufler, Karol Radziszewski, Jaanus Samma "Plotkarze" (do 16 października 2024 r.)
- Widna Gallery - Anna Panek, Kinga Nowak, Michał Bratko, Kornel Janczy, Jakub Ciężki, Sławomir Brzoska, Wanda Czełkowska "Słońce na kartach książki" (do 20 października 2024 r.)
- Galeria Szydłowski - Antoni Starowieyski, Jerzy Tchórzewski, Katarzyna Wiesiołek "How Long is Now" (do 31 października 2024 r.)
- Gunia Nowik Gallery - Iza Tarasewicz "Eternal Machine" (do 23 listopada 2024 r.)
- lokal_30 - Joanna Rajkowska "Ślepowrony" (do 30 listopada 2024 r.).
Od 1 września do 31 grudnia 2024 r. mieszkańcy Warszawy będą mieć niepowtarzalną okazję obejrzenia oryginalnych przedmiotów wydobytych z wraku Titanica. Na wystawie pt. "TITANIC: The Artifact Exhibition" w Soho Art Center pokazanych zostanie ponad 160 artefaktów stanowiących wyposażenie statku oraz należących do pasażerów, w tym biżuteria, walizki, części garderoby, dokumenty tożsamości, zastawa porcelanowa, sztućce, lampy, czy naczynia kuchenne. Przestrzenią wystawienniczą będą repliki wnętrz transatlantyka. Dodatkowo, każdy z odwiedzających będzie mógł poczuć się jeden z pasażerów, bowiem bilety są równocześnie kartami pokładowymi wstawionymi na nazwiska osób, które faktycznie płynęły feralnym rejsem. Zazwyczaj mam mieszane uczucia, jeśli chodzi o tego typu ekspozycje, w tym przypadku przekonuje mnie jednak to, że pokazano oryginały, a nie kopie lub reprodukcje, jak miało to miejsce chociażby w przypadku wystaw "Tutanchamon. Grobowiec i skarby" i "The Art of Banksy. Without Limits".
Natomiast 27 września 2024 r. w Muzeum Narodowym w Warszawie rozpocznie się ekspozycja, na którą bardzo czekam, pt. "Józef Chełmoński". Nie to, żeby Chełmoński należał do moich ulubionych malarzy. Jego twórczość jest mi bliska, bo od wielu lat jestem bardzo związana z okolicą, w której żył i tworzył. O miejscach z nim związanych możecie przeczytać w poście pt. "Mazowsze śladami Józefa Chełmońskiego", natomiast na wystawie zobaczycie bardzo wiele obrazów, które właśnie tam powstały. W Warszawie zostaną do 26 stycznia 2025 r., potem ekspozycja będzie prezentowana w Muzeach Narodowych w Krakowie i Poznaniu.
Nową wystawę czasową przygotował również Dom Spotkań z Historią. Tym razem będzie się można bliżej przyjrzeć jednemu z najchętniej czytanych w okresie Polski Ludowej periodyków. Ekspozycję pt. "»Ty i Ja«. Lajfstajlowy magazyn z Peerelu" będzie można odwiedzić od 27 września 2024 r. do 16 marca 2025 r.
Nowe wystawy stałe
Na 4 września 2024 r. zaplanowano otwarcie Muzeum Fabryka Czekolady E. Wedel przy fabryce Wedla. Data nie jest przypadkowa, bowiem tego dnia przypada... Międzynarodowy Dzień Czekolady, zaś 4 lipca założyciel przedsiębiorstwa, Jan Wedel, obchodziłby 150-te urodziny. Placówka opowiada historię czekoladowego imperium rodziny Wedlów, przybliża proces produkcji słodkości, ale jest też żywym muzeum, w którym goście będą mogli nie tylko podjadać "eksponaty", ale i stworzyć własną tabliczkę czekolady. Ciekawy jest również sam budynek muzeum, którego fasada zaprojektowana została na wzór tabliczki czekolady, zaś 6 piętro zajmuje taras widokowy, z którego można podziwiać Jezioro Kamionkowskie oraz panoramę Warszawy.
WYDARZENIA PLENEROWE
7 września 2024 r. odbędzie się Święto Wisły kończące sezon letni w Warszawie. Imprezę rozpocznie Wioślana Masa Krytyczna, w której popłynie ponad 100 kajaków, SUP-ów i jednostek bezsilnikowych. Przez cały dzień na mieszkańców i turystów czekać będą taksówki wodne oraz żegluga pasażerska. Będzie można wziąć udział w rejsach lub tylko przeprawić się z jednego brzegu na drugi. Na bulwarach będą mieć miejsce koncerty oraz inne wydarzenia artystyczne.
Z okazji tegorocznych Dni Transportu Publicznego, 21 września 2024 r. Tramwaje Warszawskie zorganizują na terenie zajezdni Żoliborz pierwsze Warszawskie Mistrzostwa Motorniczych. Rywalizacja obejmie niezwykle widowiskowe konkurencje: tramwajowe kręgle, tramwajowy bilard, precyzyjne hamowanie, dojazd do pachołka oraz perfekcyjne zatrzymanie na przystanku. Zapowiada się doskonała zabawa!
***
Warszawa przyłapana to cykl postów ukazujących się ostatniego dnia każdego miesiąca, opisujących to, co aktualnie dzieje się w stolicy i zapowiadających ciekawe wydarzenia kulturalne. Nie są to wpisy stricte podróżnicze, bowiem dość szybko się dezaktualizują. Jeśli jednak planujecie wizytę w Warszawie, to w najnowszym odcinku zawsze znajdziecie moje rekomendacje ciekawych wystaw w muzeach i imprez plenerowych. Cykl ma też charakter kronikarski i pozwala po jakimś czasie spojrzeć z pewnej perspektywy na zmiany, jakie wciąż zachodzą w tym niebanalnym mieście.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz