sobota, 30 listopada 2019

Warszawa przyłapana... w listopadzie 2019

Udało się! Zgodnie z obietnicą, Chopin wrócił na Tamkę! Teraz obraz Barrakuz, oczywiście w wykonaniu niezastąpionej ekipy z Good Looking Studio, przez co najmniej dwa lata będzie zdobił ścianę kamienicy przy Tamce 45a, od strony Okólnik, niemal vis a vis Uniwersytetu Muzycznego Fryderyka Chopina. Jest nieco mniejszy, ale również utrzymany w charakterystycznym dla artystki stylu, wykorzystującym technikę kolażu i chyba jeszcze ciekawszy, choć podobny do poprzedniego, który mieszkańcy bardzo polubili i który musiał niestety ustąpić miejsca reklamie. Trochę szkoda, że ten jest nieco schowany, ale niech przynajmniej cieszy oczy studentów, dla których twórczość kompozytora to przecież chleb powszedni.




Technikę kolażu wykorzystała też instalacja, którą przez cały listopad można było oglądać przy skrzyżowaniu Alej Jerozolimskich z Marszałkowską, w pobliżu słynnej "patelni", która zdążyła już nas przyzwyczaić do promowania różnych wydarzeń za pośrednictwem street artu. Przy przystanku autobusowym stanął tam... słup ogłoszeniowy, jednak wewnątrz, zamiast plakatów zapowiadających premierę filmową lub teatralną, znalazła się... Praga Północ w miniaturze. Inicjatorem instalacji był Dom Kultury Praga, zaś autorkami asamblażu Małgorzata Czekajło i Marta Janik, zaś realizację powierzono agencji reklamowej Warexpo zajmującej się przestrzenią reklamową w Warszawie m.in. obsługującą właśnie słupy reklamowe oraz ekrany w metrze. Instalacja powstała w ramach projektu "Język kolażu" obejmującego warsztaty, wykłady i performanse. Sama koncepcja przywiodła mi na myśl... Gablotkę Mirelli von Chrupek, której w przestrzeni miasta bardzo mi brakuje.




Nowy mural powstał też na Woli, przy Skierniewickiej 11. Przedstawia słonia leśnego w niezwykle barwnym otoczeniu. To nawiązanie do znalezienia kości prehistorycznego zwierza w czasie budowy pobliskiej stacji metra Płocka, również uwiecznionej na obrazie. Autorką muralu jest Marta Żylska, absolwentka Sztuki Mediów warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych. Ślad po znalezisku ma też znajdować się na samej stacji, która do użytku oddana będzie w przyszłym roku. Kopia kości wyeksponowana będzie w gablocie podłogowej. Oryginały trafiły do muzeum.



Z kolei ścianę przy wejściu do kina Syrena w Muzeum Warszawy ozdobił nowy neon Maurycego Gomulickiego z wizerunkiem warszawskiej Syreny. Inspiracją dla artysty była dekoracja porcelanowej patery wykonana w 1968 r. przez Jana Ciasia dla wytwórni we Włocławku. Neon powstał (jak wszystkie poprzednie tego twórcy) w warszawskiej pracowni Hanak Reklamy Wizualne.



To nie koniec fajnych inicjatyw. Od 5 listopada Warszawa ma świetlną rzeźbę, Symulkarę. Powstała na fasadzie centrum handlowego Plac Unii City Shoping przy Placu Unii Lubelskiej. Ten artystyczno-technologiczny projekt to wspólne przedsięwzięcie Screen Network i grupy artystycznej panGenerator. Cyfrowa sztuka to nowość w przestrzeni Warszawy. Obraz kreowany jest przez ruch miasta. Wiatr, ruch pieszych, czy przejeżdżające samochody wpływają na kształt obrazu, który zmienia się pod wpływem danych rejestrowanych przez ekran, na którym jest wyświetlany. Na wizerunek rzeźby można wpływać za pośrednictwem aplikacji w telefonach komórkowych lub przez stronę internetową: symulakra.com. Niestety "seanse" są bardzo krótkie. Rzeźba "ożywa" zaledwie na 5 min. o pełnych godzinach: 19.00, 20.00 i 21.00.

Jednak powyższe realizacje przeszły raczej bez echa, wyłapali je tylko zainteresowani tematem. W ciągu ostatnich dni Warszawa żyła raczej tym, co w jej przestrzeni powstać ma w przyszłym roku, mianowicie Łukiem Triumfalnym obiecywanym przez najwyższe władze od wielu lat. Przed wojną istniały co najmniej dwa takie łuki, ale nie przetrwały wojennej zawieruchy. W PRL w podobny sposób już w latach sześćdziesiątych chciano uczcić pamięć ofiar II wojny światowej. Modernistyczny Łuk Triumfalny miał stanąć w Ogrodzie Saskim, jednak pomysł nie wypalił. Wrócono do niego kilka lat temu, mając w perspektywie setną rocznicę Bitwy Warszawskiej. Obecny projekt warszawiaków podzielił. Sam pomysł upamiętnienia tamtego zwycięstwa jest jak najbardziej w porządku, natomiast kontrowersje budzi to, co zaproponował architekt Marek Skrzyński. Cóż... nie jestem fanką tego typu pomników. Bardziej przemawiałoby do mnie coś na miarę współczesnych czasów, projekt nowoczesny, odzwierciedlający obecne trendy w architekturze. A jakie jest Wasze zdanie? W Warszawie powinien stanąć Łuk Triumfalny? Gdzie byście zlokalizowali tak monumentalne przedsięwzięcie?

REKOMENDACJE NA GRUDZIEŃ

Warszawa świąteczna


To już ten czas! Ruszyło wielkie odliczanie do Świąt Bożego Narodzenia, a wraz z nim chyba najbardziej magiczny czas w większości miast na całym globie.

7 grudnia, tuż po zapadnięciu zmroku, ok. godz. 15:30, Warszawę rozświetli tegoroczna iluminacja świąteczna.

Dzień wcześniej, w piątek 6 grudnia na tory, jak w poprzednich latach, wyjadą udekorowane na Boże Narodzenie pociągi metra. Składy będą kursować na obu liniach podziemnej kolejki. I po cichu liczę na to, że będą mniej komercyjne niż w zeszłym roku.

Jarmarki Bożonarodzeniowe

Tradycyjnie, pierwszy ruszył Jarmark Bożonarodzeniowy zlokalizowany wzdłuż murów Starego Miasta. Można go odwiedzać już od 22 listopada aż do 6 stycznia 2020 r. To jest zazwyczaj najlepszy Jarmark w całej Warszawie, choć daleko mu do tych w zachodniej Europie.

Pozostałe, to raczej weekendowe kiermasze świąteczne. Na taki w dniach 7-8 grudnia zaprasza Centrum Praskie Koneser. Ponad 300 wystawców z całej Polski będzie tam mieć stoiska z rękodziełem, modą, kosmetykami. Będzie też działał świąteczny market spożywczy. Wszystko pod hasłem Slow Weekend.

Również 8 grudnia kiermasz odbędzie się w oranżerii Ogrodu Botanicznego Polskiej Akademii Nauk w Powsinie. Tu również zaopatrzyć będzie się można w rozmaite rękodzieło, w tym oczywiście w ozdoby świąteczne, a także ręcznie robione słodycze.

Tydzień później, w dniach 14-15 grudnia w Hali Gwardii odbędzie się świąteczna edycja Targów Rzeczy Wyszukanych. Tu ponad pięćdziesięciu wystawców zaprezentuje ekologiczne produkty lokalnych marek, m.in. rękodzieło, ozdoby świąteczne, biżuterię, czy dobrej jakości kosmetyki.

To tylko wybrane propozycje, bo podobnych jedno- i dwudniowych kiermaszy będzie w rozmaitych instytucjach kultury znacznie więcej.

Targi "Grecka Panorama" (7-8 grudnia, Stadion Narodowy)


Kolejna edycja imprezy, na której prezentują się różne regiony Grecji oraz biura podróży oferujące wczasy w tym kraju. Mam trochę obaw, bowiem ubiegłoroczna była najsłabszą z trzech, na których byłam. Mam wrażenie, że z roku na rok coraz mniej jest wystawców reprezentujących lokalne organizacje turystyczne, więcej zaś biur podróży, czy przedstawicieli hoteli. Coraz bogatsza jest za to część gastronomiczna, gdzie można kupić greckie produkty. 






Co roku targom towarzyszy też niewielka ekspozycja tematyczna. Dwa lata temu były to stroje ludowe z różnych części tego kraju, w ubiegłym wystawę poświęcono ewzonom, czyli Gwardii Prezydenckiej, która m.in. strzeże głównych budynków rządowych w Atenach, a ich uroczysta zmiana warty przed Grobem Nieznanego Żołnierza jest nie lada atrakcją turystyczną. Ekspozycja związana była ze świętowaniem 150-lecia Gwardii. Można było nawet przymierzyć taki but z pomponem, w jakich chodzą gwardziści. 



Konieczna rejestracja.

Lodowiska


Mówią, że zima w tym roku będzie mroźna. Już dziś nazywana jest zimą trzydziestolecia, stulecia, a nawet „bestią ze Wschodu”.

W tym sezonie szczególnie imponująco zapowiada się oferta lodowisk. Oprócz tych, które polecam praktycznie co roku, czyli na Rynku Starego Miasta, na Placu Europejskim, czy pod Pałacem Kultury i Nauki, pojawią się także i dość nietypowe, zlokalizowane przy centrach handlowych. W Galerii Młociny już od 23 listopada można ślizgać się... na dachu! Natomiast 5 grudnia ruszy lodowisko przy Galerii Północnej, jak zapowiadają organizatorzy: najbardziej kolorowe lodowisko w Polsce, pełne tęczowych barw, brokatu, światła, muzyki i najlepszej zabawy na lodzie. Będzie miało ponad 500 m kw., a jego taflę pokryją barwne pasy niczym grzywa jednorożca.

W takich okolicznościach przyrody nawet siarczysty mróz nie straszny! I jak co roku mam nadzieję, że na Święta spadnie śnieg.

(foto: iza & basia)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz