Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Warszawa. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Warszawa. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 31 sierpnia 2025

Warszawa przyłapana... w sierpniu 2025

Miałam na sierpień bardzo ambitne plany kulturalne, a wyszło jak zawsze. Udało mi się odwiedzić tylko dwie wystawy, obie doskonałe i obie niestety już zakończone.

Prawdziwą petardę przygotowała galeria Lisowski. Mowa o ekspozycji pt. "Inne plaże", która połączyła zarówno twórczość, jak i wątki z życia osobistego Aliny Szapocznikow i malarki Barbary Jonscher. Wystawa była również okazją do obejrzenia rzeźby Szapocznikow przez sześć dekad uchodzącej za niezachowaną! Tytuł nawiązywał do wakacji w 1954 r., które Szapocznikow spędziła w Karwi wraz z mężem i synem oraz z Barbarą Jonscher, przyjaciółką rodziny. Rzeźbiarka miała wówczas za sobą pracę nad Pomnikiem Przyjaźni Polsko-Radzieckiej przeznaczonym do wnętrza Pałacu Kultury i Nauki. Zdjęcia z wyjazdu nad morze, szczególnie to, gdzie Barbara obejmuje Alinę ramieniem, zupełnie jak figury z pomnika, stały się osią tej wystawy. Towarzyszyły im rysunki Barbary Jonscher przedstawiające plażujące postaci oraz niewielka rzeźba pt. "Plaża" Aliny Szapocznikow. I to była największa niespodzianka, bowiem przez 60 lat uważano, że dzieło uległo zniszczeniu! Szapocznikow pokazała je na swoich wystawach jedynie czterokrotnie, potem zaś podarowała jednemu z przyjaciół. Po tylu latach praca znów została zaprezentowana publicznie. Obok twórczości Szapocznikow i Jonscher pokazano również dokonania artystów współczesnych - Katarzyny Przezwańskiej i Pawła Olszczyńskiego. Przezwańska w swojej twórczości wykorzystuje głównie materiały naturalne. Tu w niewielkich formach z... liści nie sposób było nie dojrzeć analogii do odcisków ust z tworzywa sztucznego wykonywanych przez Szapocznikow. Z kolei Olszczyński w czasie studiów na ASP, tocząc walkę z ciężką chorobą, przekopiował ołówkiem ilustracje z niewielkiego albumu poświęconego Szapocznikow (rzeźbiarka sama zmagała się z nowotworem) i zrobił to tak dokładnie, że tylko inny papier i numery stron w wysokonakładowym wydawnictwie pozwalają odróżnić egzemplarz będący wzorem od autorskiej pracy Olszczyńskiego. Wszystko to sprawiło, że wystawa była niezwykle intymna. Stawiała odwiedzającego trochę w roli podglądacza, który przez krótką chwilę mógł towarzyszyć czworgu artystom w ważnych momentach ich życia, śmiać się z nimi i łączyć w bólu w trudnych momentach. Niewiele jest ekspozycji, które tak otwarcie mówią o emocjach i które tak dosłownie przekładają osobiste doświadczenia na dokonania twórcze. To była jedna z lepszych wystaw, jakie ostatnio widziałam i wielka szkoda, że trwała tak krótko, bo przez niespełna miesiąc. Zakończyła się 10 sierpnia 2025 r.








Z kolei w Ursynowskim Centrum Kultury "Alternatywy" do wczoraj można było obejrzeć ekspozycję prac Marty Klonowskiej pt. "Szklana menażeria". Tytułowa menażeria to misternie wykonane z kawałków potłuczonego, kolorowego szkła wizerunki zwierząt, również fantastycznych (a także... buty!), które w oryginale zobaczyć można na znanych obrazach. Artystka nadała im przestrzenne formy i piękne barwy mieniące się w słońcu. Rzeźbom towarzyszyły reprodukcje dzieł, które były dla nich pierwowzorem. Bardzo chciałam zobaczyć tę wystawę w Centrum Rzeźby Polskiej w Orońsku, gdzie prezentowana była w przeszklonej Oranżerii. Niestety nie zdążyłam. Na Ursynowie figur było nieco mniej, podobnie jak światła ładnie podkreślającego ich przemyślane kompozycje kolorystyczne. Ale wystawę i tak warto było odwiedzić, bo zwierzaki są przepiękne, zaś artystce należy się niekwestionowany podziw za wkład pracy w ich wykonanie. 












Tymczasem Wisła w Warszawie zanotowała w tym miesiącu wyjątkowo niski stan wody - zaledwie ok. 5 cm, odsłaniając przy okazji sporo ciekawych historycznych artefaktów. Niestety Warszawskie Linie Turystyczne zmuszone zostały do zawieszenia kursowania promów. Również Święto Wisły, tradycyjnie kończące sezon letni w Warszawie, odbędzie się w nieco okrojonej formie, bez pokazów jednostek pływających. Szczegóły znajdziecie w rekomendacjach poniżej.

REKOMENDACJE NA WRZESIEŃ

WYSTAWY

Wrzesień to czas cyklicznych wydarzeń poświęconych sztuce współczesnej, które odbywają się nie tylko w stołecznych galeriach i muzeach, ale również w tak nietypowych miejscach jak... elegancki wielopiętrowy hotel w centrum miasta!

Tegoroczna, czwarta już edycja Hotel Warszawa Art Fair będzie mieć miejsce w przestrzeniach Hotelu Warszawa w dniach 5-7 września 2025 r. (pierwszego dnia wstęp w ramach Press & VIP Preview odbywa się na zaproszenia, w pozostałe dwa dni ekspozycje dostępne są dla publiczności). Podobnie jak w roku ubiegłym, poszczególnym galeriom biorącym udział w wydarzeniu udostępnione zostaną dwa piętra budynku. W targach sztuki weźmie udział łącznie 26 galerii z Polski i zagranicy, niektóre po raz pierwszy. Relację z poprzedniej odsłony znajdziecie we wpisie pt. "Warszawa przyłapana... we wrześniu 2024".

Jeśli nie zdążycie zobaczyć wystaw przygotowanych w ramach Hotel Warszawa Art Fair, to dwa tygodnie później, w terminie 19-21 września 2025 r. będziecie mogli po raz piętnasty wziąć udział w Warsaw Gallery Weekend. Swoje drzwi otworzy około 50 galerii (w tym większość wystawiających się w czasie Hotel Warszawa Art Fair)! Co ciekawe, do małych galerii prywatnych przyłączyły się również duże placówki państwowe, m.in. Dom Spotkań z Historią i Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN. Również program jest bardzo ciekawy. Po pełną listę wystaw odsyłam tradycyjnie na stronę internetową. Ja wynotowałam sobie aż 9, które będę starała się zobaczyć (na szczęście wszystkie trwają znacznie dłużej niż tylko festiwalowy weekend):

- Muzeum Wolnej Białorusi - Leon Tarasewicz "Tożsamość" (do 19 października 2025 r.)

- Ciacek - Barbara Levittoux-Świderska, Domicella Bożekowska "Natura przyjaźni" (do 22 października 2025 r.)

- Lisowski - Mustafa Boğa "Widzę cię jako głównego bohatera historii, którą chciałbym kiedyś opowiedzieć" (do 30 października 2025 r.)

- BWA Warszawa - Magdalena Abakanowicz, Bartłomiej Flis "Rzeczy, które zakopaliśmy, rosną" (do 8 listopada 2025 r.)

- Dawid Radziszewski - Aleksandra Waliszewska "Zniszczona przystań" (do 8 listopada 2025 r.)

- HOS Gallery - Norbert Delman "Shimmering Rubble" (do 15 listopada 2025 r.)

- Olszewski - "Wojciech Fangor. Socmodernizm" (do 22 listopada 2025 r.)

- Common Arts Foundation - Mirosław Bałka "Arbeit" (do 27 lutego 2026 r.)

- Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN - "Głoski Aliny Szapocznikow" (do 9 marca 2026 r.)

Niemal równolegle (20-21 września 2025 r.) odbędzie się trzecie z wydarzeń, czyli VIII edycja Warsaw Off ART, której tym razem przyświeca hasło "Shifting Realities". Po rocznej przerwie wydarzenie wraca do Elektrowni Powiśle. Swój udział zapowiedziało ok. 30 artystów, m.in. Krzysztof Gliszczyński, Piotr Ambroziak, czy Jan Mioduszewski.

Od 26 września 2025 r. Muzeum Woli gościć będzie siedemnastą odsłonę festiwalu Warszawa w budowie, która w tym roku nosi tytuł "Starsze miasto" i poświęcona jest seniorom oraz problematyce starzenia się w wielkim mieście. W ramach wystawy głównej będzie można zobaczyć prace wielu uznanych artystów, m.in. Władysława Hasiora, Zbigniewa Libery, Romana Opałki, Agaty Zbylut, czy specjalnie przygotowane na tę okazje propozycje Janusza Byszewskiego i Mariusza Libla (Grupa Twożywo), Ewy Cieniak, Magdy Mosiewicz i Liliany Zeic. Ekspozycja potrwa do 29 marca 2026 r.

Z kolei Muzeum Narodowe zaprasza od 10 września 2025 r. do obejrzenia blisko trzydziestu wybranych obrazów Olgi Boznańskiej. Pokaz odbywa się w ramach ekspozycji stałej w Galerii Sztuki XIX w. i uświetnia obchody przypadających w tym roku 160-lecia urodzin artystki i 85-tej rocznicy jej śmierci. Boznańska została też wybrana przez Sejm Rzeczypospolitej Polskiej na jedną z patronek 2025 r. Dzieła będzie można podziwiać do 5 lipca 2026 r.

TEATR

Teatr Wielki - Opera Narodowa nowy sezon zainauguruje bardzo warszawską prapremierą - spektaklem pt. "Najlepsze miasto świata. Opera o Warszawie" luźno opartym na wątkach z książki Grzegorza Piątka o tym samym tytule, poświęconej odbudowie Warszawy. Jestem niezwykle ciekawa jak udało się przenieść reportaż na deski teatru. Mam już bilety na jeden z październikowych terminów, więc na pewno podzielę się z Wami wrażeniami. 

WYDARZENIA PLENEROWE

W dniach 5-7 września 2025 r. odbędzie się doroczne Święto Wisły. W tym roku, ze względu na bardzo niski poziom wody, większość aktywności będzie mieć miejsce na lądzie. Najważniejszym będzie wydarzenie Łączymy miasto z naturą, w ramach którego nastąpi oficjalne otwarcie mostu w Porcie Czerniakowskim. Część wodna, czyli zabawy i szkolenia na wodzie oraz pokaz jednostek pływających, które na co dzień stacjonują w Porcie Czerniakowskim, przełożona została na inny termin, gdy poprawią się warunki hydrologiczne.

Obchody tegorocznych Dni Transportu Publicznego będą mieć miejsce 20 września 2024 r. na terenie Stacji Techniczno-Postojowej "Kabaty". Zaplanowano m.in. piknik rodzinny z mnóstwem atrakcji dla najmłodszych (malowanie buziek, bańki mydlane, dmuchańce, ścianka wspinaczkowa, rozmaite gry i zabawy), prezentację taboru metra, wystawę zabytkowych pojazdów, a dla głodomorów - food trucki. Do Stacji Techniczno-Postojowej "Kabaty" będzie można dojechać z Ursynowa Południowego (parking P+R Metro Stokłosy) specjalną linią obsługiwaną zabytkowymi autobusami.

***

Warszawa przyłapana to cykl postów ukazujących się ostatniego dnia każdego miesiąca, opisujących to, co aktualnie dzieje się w stolicy i zapowiadających ciekawe wydarzenia kulturalne. Nie są to wpisy stricte podróżnicze, bowiem dość szybko się dezaktualizują. Jeśli jednak planujecie wizytę w Warszawie, to w najnowszym odcinku zawsze znajdziecie moje rekomendacje ciekawych wystaw w muzeach i imprez plenerowych. Cykl ma też charakter kronikarski i pozwala po jakimś czasie spojrzeć z pewnej perspektywy na zmiany, jakie wciąż zachodzą w tym niebanalnym mieście.

czwartek, 31 lipca 2025

Warszawa przyłapana... w lipcu 2025

Intensywny miałam ten lipiec i w większej części poza Warszawą, ale gdzieś pomiędzy piaskami zachodniopomorskich plaż, dojrzałymi kłosami zbóż na mazowieckiej wsi i straganami Jarmarku Dominikańskiego, udało mi się zobaczyć dwie kończące się na dniach wystawy w stolicy.

Pierwsza, Urban Art Area 5, czyli doroczne święto street artu tworzone przez Leonarda Art Gallery, po dwóch latach przeniosło się z przestrzeni sali Trybuny II na terenie Toru Wyścigów Konnych na Służewcu do... Pałacu Kultury i Nauki! Zestawienie kapiących przepychem socrealistycznych wnętrz ze sztuką nowoczesną wyszło ciekawie, choć ja jednak chyba wolę bardziej surową scenerię dla tego rodzaju twórczości. W tym roku swoje prace zaprezentowało 54 artystów. Nie zawiedli moi ulubieni klasycy, na czele z Bartkiem Stypką, SEPE, Fruit of the Lump, czy Kobayashi'm, ale bardzo podobały mi się również realizacje Someart'a i Kredy288. Aranżacyjnie świetnie wypadły połączone stanowiska Luxa przez Iks i Niebieskirobikreski. Za chwilę, w podobnej scenerii Pałacu Kultury i Nauki, otworzy się Muzeum Neonów, które musiało ewakuować się z Kamionka (więcej o tych przenosinach przeczytacie we wpisie pt. "Warszawa przyłapana... w marcu 2025", zaś informacje na temat otwarcia w nowej siedzibie znajdziecie w rekomendacjach na końcu tego tekstu). Tej zmiany również jestem bardzo ciekawa.














Druga z ekspozycji, pt. "Alina Szapocznikow. Obecność", przygotowana przez Fundację Alina, została otwarta dokładnie w 99-tą rocznicę urodzin artystki, w dodatku w niecodziennym miejscu, bo... w jej dawnej pracowni przy Brzozowej, w której siedzibę ma Fundacja. Wystawa jest niewielka, ale niezwykle interesująca za sprawą dość osobistych pamiątek po rzeźbiarce. Można na niej zobaczyć niepublikowane wcześniej zdjęcia, w większości rodzinne, pokazujące zupełnie zwykłe życie artystki, ale również te wykonane w pracowni (w tym jedno autorstwa zmarłego niedawno Tadeusza Rolke). Jest też fotel, uwieczniony na fotografii wykorzystanej na plakacie anonsującym wystawę - Alina Szapocznikow siedzi na nim w chuście z Festiwalu Młodzieży i Studentów, który odbył się w Warszawie w 1955 r. (ciekawostka! chusta ze zdjęcia prezentowana jest aktualnie w Muzeum Warszawy na ekspozycji poświęconej festiwalowi). Prac Szapocznikow jest dosłownie kilka - rzadko wystawiane rzeźby i niewielkie formy z tworzyw sztucznych jak odciski ust, czy dłoni artystki z zatopionym liścikiem do przyjaciela) oraz rysunki. Całość uzupełniają zapisy wspomnień o rzeźbiarce m.in Tadeusza Rolke i Barbary Falender oraz film dokumentalny w reżyserii Krzysztofa Tchórzewskiego. 






Oba wydarzenia trwają jeszcze tylko do 3 sierpnia 2025 r.

Na kolejny miesiąc nie mam szczególnych planów wyjazdowych, więc postaram się nieco nadrobić warszawskie zaległości muzealne, szczególnie, że kilka wystaw będzie już na finiszu.

REKOMENDACJE NA SIERPIEŃ

WYSTAWY

Wystawy czasowe

22 lipca 2025 r. w Lisowski Gallery ruszyła wystawa pt. "Inne plaże". Ekspozycja skupia się na wspólnych wakacjach Aliny Szapocznikow i malarki Barbary Jonscher w Karwii w 1954 r. Można obejrzeć m.in. zdjęcia z tego wyjazdu, nieprezentowaną publicznie od ponad 60 lat rzeźbę Szapocznikow pt. "Plaża" i rysunki Jonscher. Z tymi dziełami korespondują prace artystów młodego pokolenia: Katarzyny Przezwańskiej i Pawła Olszczyńskiego. Wystawa trwa tylko do 10 sierpnia 2025 r.

Nowe wystawy stałe

Muzeum Neonów rozbłyśnie w nowej siedzibie w Pałacu Kultury i Nauki 1 sierpnia 2025 r. Ekspozycja obejmie ponad 100 reklam świetlnych, zarówno tych prezentowanych dotychczas w Soho Factory, jak i nowych, które dotąd zalegały w magazynach. Kolekcję będzie można oglądać w sali Marii Skłodowskiej-Curie na czwartym piętrze.

***

Warszawa przyłapana to cykl postów ukazujących się ostatniego dnia każdego miesiąca, opisujących to, co aktualnie dzieje się w stolicy i zapowiadających ciekawe wydarzenia kulturalne. Nie są to wpisy stricte podróżnicze, bowiem dość szybko się dezaktualizują. Jeśli jednak planujecie wizytę w Warszawie, to w najnowszym odcinku zawsze znajdziecie moje rekomendacje ciekawych wystaw w muzeach i imprez plenerowych. Cykl ma też charakter kronikarski i pozwala po jakimś czasie spojrzeć z pewnej perspektywy na zmiany, jakie wciąż zachodzą w tym niebanalnym mieście.

poniedziałek, 30 czerwca 2025

Warszawa przyłapana... w czerwcu 2025

Dawniej Plac Defilad, dziś jego najbardziej reprezentacyjna część to Plac Centralny. Na początku czerwca oficjalnie otwarto nową zrewitalizowaną przestrzeń w centrum Warszawy. Pomiędzy gmachem Muzeum Sztuki Nowoczesnej, a Pałacem Kultury i Nauki pojawiły się drzewa, trawniki, rabatki z kwiatami, ławki i woda. To część większego projektu o nazwie Nowe Centrum Warszawy. Prace trwały prawie dwa lata. Nie przyniosły jednak żadnej rewolucji, która zupełnie zmieniła to miejsce, natomiast tworzenie miejskiego drzewostanu jest zawsze na plus. Podoba mi się też pomysł z odwzorowaniem przebiegu przedwojennych ulic. Czy plac się przyjmie? Póki co odwiedzających i fotografujących jest bardzo dużo.






Niemal w tym samym czasie media obiegła informacja o planowanej rozbiórce Intraco, jednego z najstarszych wieżowców stolicy, wzniesionego w latach 1973-1975. Burzenie rozpocznie się w przyszłym roku i potrwa około 12-16 miesięcy. Nowy biurowiec, którego oddanie do użytku planowane jest na 2030 r., zachowa bryłę i wysokość swojego poprzednika, ale będzie odpowiadał współczesnym standardom budownictwa i bezpieczeństwa.

W ostatnim momencie zdążyłam obejrzeć zakończoną 15 czerwca 2025 r., dość niecodzienną wystawę w Kordegardzie. Ekspozycja pt. "1+1+1 | Blejzyk / Habiera / Syruć" prezentowała trzy różne spojrzenia na pejzaż trzech artystów - spojrzenia niestandardowe, bo przez pryzmat świata cyfrowego oraz relacji między malarstwem, a matematyką. I muszę przyznać, że sporym zaskoczeniem było dla mnie, że taka wystawa zagościła w Kordegardzie, która przecież w ostatnim czasie była areną pokazów twórczości Abakanowicz, Strzemińskiego, czy figurek z Pacykowa. A tu - młode pokolenie i... street art. Bo wszystkie nazwiska, a właściwie pseudonimy, pod którymi wspomniani twórcy są bardziej znani (Przemysław Blejzyk - Sainer, Łukasz Habiera - NAWER, Krzysztof Syruć - Proembrion) bardziej kojarzą się z wielkoformatowymi obrazami na murach niż z galeriami sztuki (choć i w takich można podziwiać ich dzieła). Zaskoczenie oczywiście bardzo na plus, choć wystawa była minimalistyczna, bo obejmowała trzy akryle na płótnie i trzy projekcje wideo - czyli po dwie prace każdego z artystów. Wszystkie interpretacje tematu były bardzo ciekawe, ale na moją wyobraźnię najbardziej zadziałał obraz "Chronoarrary" Proembriona, ponoć wariacja na temat wielokątów. A skoro mowa o street arcie, to dosłownie za chwilę rozpocznie się doroczne święto tego nurtu sztuki, czyli kolejna edycja Urban Art Area - w tym roku w nowej lokalizacji! Szczegóły znajdziecie w rekomendacjach na końcu tekstu.




Natomiast jeszcze do 25 lipca 2025 r. w galerii lokal_30 obejrzeć można ekspozycję pt. "Linia dalekosiężna". Motywem przewodnim wystawy jest... linia. Na różne sposoby interpretuje ją kilkanaścioro artystów, wśród nich m.in. Maria Anto, Anna Orbaczewska, Joanna Rajkowska i Liliana Zeic. Jest więc linia rysunku, również na ceramice (i głównie z powodu ceramicznych talerzy Anny Orbaczewskiej odwiedziłam tę ekspozycję), linia rzeźby, linia neonu, linia intarsji, a nawet... linia uschniętych liści palmy w instalacjach Joanny Rajkowskiej. Z dziełami sztuki doskonale korespondują linie architektoniczne widocznych przed duże okna galerii budynków - Pałacu Kultury i Nauki, śródmiejskich kamienic i prostokątnych, niemal idealnie geometrycznych wieżowców. 









REKOMENDACJE NA LIPIEC

WYSTAWY

Leonarda Art Gallery zaprasza od 12 lipca 2025 r. na piątą edycję Urban Art Area anonsowanego jako największy przegląd sztuki miejskiej w Polsce. Tym razem areną wydarzenia będą... przestrzenie Pałacu Kultury i Nauki! W wytwornych socrealistycznych wnętrzach będzie można zobaczyć kilkaset specjalnie na tę okazję przygotowanych prac ponad pięćdziesięciorga najbardziej uznanych twórców z dziedziny urban art, w tym m.in. murale, graffiti, szablony, vlepki, rzeźby, grafiki i instalacje. Urban Art Area 5 potrwa tylko do 3 sierpnia 2025 r.

Podobnie jak przed rokiem, tereny zielone przy Centrum Olimpijskim zamienią się w Ogród Rzeźby. Tegoroczna odsłona trwać będzie od 10 czerwca do 31 października 2025 r. Artyści zaprezentują swoje prace nie tylko na zewnątrz, ale również wewnątrz budynku, m.in. w restauracji Olympic Sky na VI piętrze kompleksu. Będzie można podziwiać rzeźby m.in. Doroty Grześkiewicz, Tomasza Koclęgi, Barbary i Marka Moderau, czy Jacka Opały.

WYDARZENIA PLENEROWE

W dniach 18-19 lipca 2025 r. już po raz trzeci warszawska Starówka będzie hucznie świętować swoje urodziny - w tym roku połączone z 80-tą rocznicą odbudowy Warszawy (obchody tego jubileuszu rozpoczęły się już w lutym) oraz 45-tą rocznicą wpisania Starego Miasta na listę UNESCO. Z okazji 72. Urodzin Starówki odbędzie się prawie sto wydarzeń, w tym koncerty, plenerowy spektakl dla dzieci, potańcówka z jazzową orkiestrą Jana Młynarskiego, silent disco w sercu Starówki i ponownie Otwarte Pracownie, w ramach których 19 lipca 2025 r. będzie można zajrzeć do historycznych pracowni artystycznych, na co dzień niedostępnych dla zwiedzających. W godzinach 11:00-14:00 swoje drzwi otworzy aż dziewięć pracowni na terenie Starego i Nowego Miasta:

- Historyczna pracownia rodziny Jarnuszkiewiczów, Rynek Nowego Miasta 21/23 lok. 1A

- Pracownia Architektoniczna im. Krystyny Gutkowskiej, ul. Freta 53/55 lok. 8

- Pracownia i Galeria Plenerowa Rzeźb Zbigniewa Maleszewskiego, ul. Bugaj 15/17 lok. 2

- Pracownia Rodziny Kann, Mostowa 16/18 lok. 50

- Pracownia Plastyczna Rechowiczów, ul. Stara 11 lok. 20

- Pracownia fotograficzna Jagody Przybylak, ul. Piwna 31/33 lok. 14

– Pracownia Emilii i Andrzeja Dłużniewskich, ul. Freta 53/55 lok. 7

– Pracownia Małgorzaty Treutler, Pl. Zamkowy 15/19 lok. 14

– Pracownia Zakrzewskich, ul. Kościelna 10 lok. 5.

Zwiedzanie odbywa się bez przewodnika, na własną rękę. 

***

Warszawa przyłapana to cykl postów ukazujących się ostatniego dnia każdego miesiąca, opisujących to, co aktualnie dzieje się w stolicy i zapowiadających ciekawe wydarzenia kulturalne. Nie są to wpisy stricte podróżnicze, bowiem dość szybko się dezaktualizują. Jeśli jednak planujecie wizytę w Warszawie, to w najnowszym odcinku zawsze znajdziecie moje rekomendacje ciekawych wystaw w muzeach i imprez plenerowych. Cykl ma też charakter kronikarski i pozwala po jakimś czasie spojrzeć z pewnej perspektywy na zmiany, jakie wciąż zachodzą w tym niebanalnym mieście.