Położenie Niszu sprawia, że jest on doskonałym miejscem na nocleg tranzytowy w drodze do Grecji czy Bułgarii. Zatrzymywałam się tam dwukrotnie. Za każdym razem czasu starczyło także na spacer po mieście, jednak zawsze w strugach deszczu. Za pierwszym razem burza skutecznie uniemożliwiła mi jakiekolwiek zwiedzanie i musiałam ratować się wizytą w kawiarni, aby przeczekać ulewę, a i tak do hotelu wróciłam przemoczona. W tym roku pogoda była nieco bardziej łaskawa i mimo deszczu udało mi się zwiedzić twierdzę w Niszu. Jej historia sięga czasów rzymskich. Przez lata była wielokrotnie przebudowywana. Swój dzisiejszy wygląd zyskała w XVIII w. w czasach panowania tureckiego na terenie dzisiejszej Serbii. Miasto z rąk Turków zostało odbite w 1878 r. Twierdza aż do 1950 r. służyła celom wojskowym. Dziś wewnątrz murów znajdują się tereny rekreacyjne, a sama twierdza jest zabytkiem.
Droga prowadzi do niej przez most na Niszawie, następnie przez dobrze zachowaną Bramę Stambulską, która była głównym wejściem do twierdzy. To jedna z pięciu bram, którymi niegdyś można było dostać się do wewnątrz i jedna z dwóch, które dotrwały do naszych czasów.
|
Chłopcy łowiący ryby w Niszawie u podnóża twierdzy |
|
Brama Stambulska |
|
Brama Stambulska |
Niestety wiele budynków w granicach murów uległo zniszczeniu już po ponownym znalezieniu się Niszu w Serbii. Niemniej na terenie twierdzy znajduje się kilka dobrze zachowanych budowli służących celom kulturalnym i rozrywkowym. Cały kompleks ma postać parku. Zaraz za bramą można zobaczyć turecką łaźnię z XV w. - najstarszy turecki zabytek w Niszu. Obecnie mieści się w nim - oraz w sąsiednim budynku, którego pierwotnego przeznaczenia nie pamiętam - kilka restauracji i kawiarni. To niesamowite pić kawę w otoczeniu sześćsetletnich zabudowań! W Niszu nie byłam w żadnej z tych kawiarni, ale w 2011 r. jadłam obiad w podobnym miejscu w Sofii. Restauracja mieściła się w budynku, w którym obecnie znajduje się Muzeum Archeologiczne. Sam zaś budynek to... piętnastowieczny meczet! W restauracyjnym ogródku pomiędzy stolikami stały płyty z początku poprzedniego tysiąclecia. Bardzo lubię takie miejsca.
|
Łaźnia |
|
Łaźnia |
Vis a vis łaźni znajduje się turecki arsenał z 1857 r. mieszczący galerię oraz sklep z serbskim rękodziełem.
|
Arsenał |
Nieco dalej usytuowany jest jeden z dwóch zachowanych meczetów w Niszu - meczet Bali Bega z XVI w. wzniesiony z cegieł i kamieni. Niestety nie zachował się minaret. Świątynia pełni funkcję galerii.
|
Meczet Bali Bega i ruiny budynków z czasów rzymskich i bizantyjskich |
|
Meczet Bali Bega |
|
Meczet Bali Bega |
|
Meczet Bali Bega |
|
Meczet Bali Bega |
|
Meczet Bali Bega |
W pobliżu meczetu w latach 1979-1980 utworzono lapidarium z rzymskich płyt nagrobnych datowanych na I-VI w. znalezionych podczas wykopalisk na terenie twierdzy.
|
Lapidarium |
|
Rzymskie nagrobki |
|
Rzymskie nagrobki |
Na uwagę zasługuje jeszcze kilka innych budynków i ruin znajdujących się na terenie kompleksu. Wewnątrz murów najlepiej zrobić sobie spacer, ale można także objechać park kolejką turystyczną.
Nisz zwiedzam na raty. Tym razem czasu wystarczyło tylko na spacer po twierdzy. Na następny raz zostawiłam sobie Wieżę Czaszek - makabryczną pamiątkę powstania Serbów przeciwko Turkom w 1809 r.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz