sobota, 13 września 2014

Las wrześniowy

Wrzesień to dla mnie miesiąc zawieszony pomiędzy latem a jesienią. No bo i dzień już krótszy, i trochę chłodniej, ale wszędzie jeszcze dominuje soczysta zieleń, która dopiero za jakiś czas przemieni się w żółcie i czerwienie. Co prawda gdzieniegdzie liście już nie są tak intensywnie zielone i już pięknie kwitną wrzosy, ale dzisiejszy bardzo ciepły dzień bliższy był latu niż jesieni. Cały czas jeszcze żółcą się nawłocie, czyli polskie mimozy. Jedynym symptomem jesieni są sieci pajęcze utkane niemal wszędzie.





Wrzos



O tej porze roku głównymi bohaterami leśnej sceny są oczywiście grzyby. Podczas dzisiejszego spaceru zebraliśmy koszyk maślaków, podgrzybków i borowików. Oglądaliśmy też inne, które mają fantastyczne kolory - od klasycznych czerwonych muchomorów, przez żółte surowiatki, aż po rozmaite fioletowe grzyby.

Huby
Huba
Muchomor
Muchomor

Maślak zwyczajny
Borowik
Podgrzybek
Podgrzybek

Podglądaliśmy także świat zwierząt. Poza zwykłymi spotkaniami ze ślimakami, żabami, jaszczurkami (jedna zgubiła gdzieś ogon) i chrząszczami, udało nam się dojrzeć także zaskrońca. Wśród liści wypatrzył go mój czteroletni synek: "Mamo, mamo - zobacz, wąż!". Dopiero drugi raz spotkałam go w naturalnym środowisku. Miał ok. 50 cm długości i charakterystyczne żółte plamy.

Winniczki
Jaszczurka zwinka (ogon jej odrośnie)
Zaskroniec
To oczywiście nie ostatnia nasza wizyta w lesie w tym roku, ale następną planujemy już na kalendarzową jesień. Chciałabym pokazać chłopakom las kolorowy nie tylko od różnych barw kapeluszy grzybów, ale i jesiennych liści. Byle tylko pogoda dopisała.

2 komentarze:

  1. Ale bym się wybrała na grzyby! Może w październiku, jak wrócę do Polski, jeszcze mi się uda :) Oby, oby...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My na pewno wybierzemy się w październiku! Mam ochotę na spacer wśród kolorowych drzew, po dywanie z szeleszczących liści i kolejne spotaknie z dziką przyrodą. Byle tylko nie padało.

      Usuń