środa, 24 grudnia 2014

Choinka podróżnicza

Ludzie przywożą z podróży rozmaite pamiątki - magnesy na lodówkę, kubki, tiszerty, czy też zakładki do książek, jak ostatnio moja siostra. My kupujemy aniołki - ale takie, które da się powiesić. Najchętniej z nazwami miast czy miejscowości, które odwiedziliśmy, ale mogą mieć też charakterystyczny motyw - łowicką zapskę czy strój marynarski. Mogą być także wykonane z materiału typowego dla danego regionu jak bursztyn czy koniakowska koronka. W każdym roku nasza kolekcja powiększa się o 2-3 sztuki. W tym przywieźliśmy dwa - z Podlasia oraz z Kazimierza Dolnego. Głównie kupujemy je w różnych miejscach w Polsce, ale jest także kilka zagranicznych. Gdy przychodzi Boże Narodzenie i czas ubierania choinki, wieszamy je wszystkie na gałęziach drzewka. Jest wtedy czas na wspominanie naszych podróży nie tylko z ostatniego roku, ale i z lat poprzednich. Nie mamy prawie tradycyjnych bombek - naszą choinkę zdobią anioły-podróżnicy.

Od tego aniołka z bursztynami kupionego na Jarmarku Dominikańskim wszystko się zaczęło (Gdańsk 2006 r.)
Z Aniołowa w Karpaczu (Karpacz 2007 r.)
Ręcznie wykonany w Hucie Leśnej w Szklarskiej Porębie (Szklarska Poręba 2007 r.)
Aniołek ze szkła bohemskiego (Praga 2007 r.)
Wysowa Zdrój - pierwsze wakacje z dzieckiem (Wysowa Zdrój 2008 r.)
Koronka koniakowska (Koniaków 2009 r.)
Kryształ górski (Szklarska Poręba 2009 r.)
Zakopane 2009 r.
Zakopane 2011 r.





Aniołki łowickie (Nieborów 2012 r. i Boże Ciało w Łowiczu 2013 r.)
Mój ulubiony z ubiegłorocznego pobytu w Bratysławie (Bratysława 2013 r.) 
Najnowszy z tegorocznego listopadowego wypadu do Kazimierza (Kazimierz Dolny 2014 r.)

W planach na przyszły rok póki co na pewno mamy zimowy wypoczynek w słowackich Tatrach. Co potem - na razie nie zdradzam. Mamy kilka pomysłów, ale wszystko tak naprawdę zależy od funduszy.

Dziś tymczasem chcielibyśmy wszystkim naszym Czytelnikom życzyć zdrowych, pogodnych oraz pełnych szczęścia i miłości Świąt Bożego Narodzenia, a w Nowym Roku 2015 dalszych i jeszcze dalszych podróży.

Iza, Piotr, Andrzej i Jerzyk

2 komentarze:

  1. Ale super pamiątki! Wesołych Świąt :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Wbrew pozorom wcale nie jest łatwo znaleźć takie aniołki. W Polsce zazwyczaj nie ma z tym problemów, ale za granicą jest już gorzej. Np. ani w Bułgarii, ani w Grecji, ani w Macedonii nie było aniołków! Czyżby w obrządku wschodnim nie były ważne?

      Usuń