Jesień zawsze nastraja mnie nostalgicznie. Dużo myślę o życiu, śmierci i przemijaniu. Tym bardziej, że niedługo Wszystkich Świętych i Dzień Zaduszny. Lubię odwiedzać cmentarze, zwłaszcza te starsze będące świadectwem minionych czasów, pamiatką po ludziach, których z powodu różnych historycznych zawirowań, zmian granic i wojen już nie ma. Takie są cmentarze żołnierzy poległych podczas I wojny światowej na południu Polski, niemieckie groby w naszym kraju oraz cmentarze żydowskie z charakterystycznymi macewami, często ledwo wystającymi ponad ziemię rozsiane po całej Europie. Dużo z nich jest zapomnianych i zdewastowanych i w dość wymowny sposób przypominają o zagładzie narodu żydowskiego.
Najstarszą nekropolią żydowską w Europie jest Stary Cmentarz Żydowski w czeskiej Pradze - w dzielnicy Josefov. Najbardziej wiekowe nagrobki sięgają XV w. Wraz z okolicznymi synagogami i domem pogrzebowym wchodzi w skład praskiego Muzeum Żydowskiego. W Polsce rangę muzeum ma tylko cmentarz żydowski przy ul. Ślężnej we Wrocławiu (Muzeum Sztuki Cmentarnej). Praski Stary Cmentarz Żydowski jest obowiązkowym punktem chyba wszystkich wycieczek odwiedzających stolicę Czech. Mało kto jednak wie, że w Pradze jest aż pięć miejsc spoczynku Żydów! Zapraszam zatem na krótki spacer po praskich kirkutach.
Stary Cmentarz Żydowski w dzielnicy Josefov
To najbardziej znany i najliczniej odwiedzany przez turystów ze wszystkich cmentarzy. Można o nim przeczytać w każdym przewodniku po Pradze.
Stary Cmentarz Żydowski w dzielnicy Josefov
To najbardziej znany i najliczniej odwiedzany przez turystów ze wszystkich cmentarzy. Można o nim przeczytać w każdym przewodniku po Pradze.
Nagrobek Hendeli Bassevi z 1628 r. |
Nagrobek rabbiego Löw z 1609 r. |
Nowy Cmentarz Żydowski
Założony został w 1890 r., ale jest wciąż czynną nekropolią. Znany jest głównie z tego, że znajduje się na nim grób pisarza Franza Kafki. Ten cmentarz zupełnie nie przypomina tego z Josefova. Obok zwyczajnych skromnych macew znajdują się tam także monumentalne grobowce utrzymane w rozmaitych stylach architektonicznych charakterystycznych dla czasów, w których powstały (secesja, modernizm). Niektóre nagrobki są bardzo bogato zdobione. Pod tym względem cmentarz ten przypomina wrocławski przy ul. Ślężnej.
Założony został w 1890 r., ale jest wciąż czynną nekropolią. Znany jest głównie z tego, że znajduje się na nim grób pisarza Franza Kafki. Ten cmentarz zupełnie nie przypomina tego z Josefova. Obok zwyczajnych skromnych macew znajdują się tam także monumentalne grobowce utrzymane w rozmaitych stylach architektonicznych charakterystycznych dla czasów, w których powstały (secesja, modernizm). Niektóre nagrobki są bardzo bogato zdobione. Pod tym względem cmentarz ten przypomina wrocławski przy ul. Ślężnej.
Cmentarz w dzielnicy Žižkov
Zlokalizowany jest u podnóża wieży telewizyjnej. Z punktu widokowego na wieży macewy wyglądają jak mrówki. Założony został w 1680 r. Początkowo grzebano na nim ofiary epidemii dżumy, potem także inne osoby. Przestał być używany po II wojnie światowej, zaś na początku lat sześćdziesiątych był tak zdewastowany, że w jego miejscu założono park. Część najstarszych i najcenniejszych macew na szczęście ocalała, zaś teren, na którym się znajdowały został oddzielony od parku. W 1999 r. cmentarz wszedł w skład Muzeum Żydowskiego w Pradze, podobnie jak Stary Cmentarz Żydowski na Josefovie. Dla zwiedzających udostępniony jest od 2001 r.
Cmentarz w dzielnicy Radlice
Najmniej znany z praskich cmentarzy żydowskich znajduje się nieco dalej od centrum miasta, w dzielnicy Radlice (znany jest także jako cmentarz Smíchov). Założony został prawdopodobnie w 1788 r. Znajduje się na wzgórzu. Droga wiedzie do niego przez dzielnicę willową. Cmentarz jest zamknięty i nie jest udostępniony dla zwiedzających (a przynajmniej tak było w 2007 r., kiedy tam byłam).
zdjęcia cmentarne są zawsze takie nostalgiczne i zmuszają do myślenia o mniej miłych tematach :< ale tego też trzeba w życiu
OdpowiedzUsuńPrzemijanie jest nieunikonione, ale nie traktuję tego tematu jako niemiłego. U mnie zawsze wywołuje refleksję o tym, co co już za mną, o ludziach, których nie ma, ale także o tym, co jeszcze czeka mnie w życiu. Ludzie, którzy odeszli żyją w nas, dopóki odwiedzamy ich groby. Poza tym wizyty na cmentarzach, szczególnie tych zabytkowych, mają jeszcze wymiar estetyczny. To doskonała lekcja historii sztuki. Nagrobki odzwierciedlają style w sztuce z okresów, w których powstały. Często były projektowane przez znanych rzeźbiarzy. Często o tym zapominamy patrząc na groby jedynie jako na miejsca pochówku.
Usuń