Jest w Europie kilka miejsc, które chciałabym odwiedzić w pierwszej kolejności, choć nie mam żadnej listy podróżniczych marzeń. To przeważnie kraje czy miasta jeszcze nie do końca zadeptane przez turystów. W ubiegłym roku byłam w Rumunii, gdy zaś w tym roku mój mąż zapragnął spędzić urlop na greckiej wyspie, zgodziłam się bez wahania, ale pod warunkiem, że po drodze zatrzymamy się w Macedonii. Dlaczego Macedonia? Z powodu zpierającego dech w piersiach widoku cerkwi Św. Jana Teologa zawieszonej na skalnym cyplu nad samym brzegiem Jeziora Ochrydzkiego. Jest jeszcze kilka innych powodów, ale ilekroć oglądałam programy czy publikacje poświęcone Macedonii ten widok zawsze przykuwał mój wzrok. Zdecydowałam, że muszę tam pojechać. I choć sama cerkiew jest niewielka i wcale nie najciekawsza w Ochrydzie, to jej położenie sprawiło, że jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych i najpiekniejszych miejsc w Macedonii.
|
Cerkiew Św. Jana Teologa |
|
Cerkiew Św. Jana Teologa |
|
Cerkiew Św. Jana Teologa - widok od strony Jeziora Ochrydzkiego |
W Ochrydzie było ponoć kiedyś 365 cerkwi! Do dziś zachowało się kilka, zbudowanych przeważnie od ok. XI do XV w. Wnętrza większości z nich kiedyś zdobiły przepiękne bizantyjskie freski. Nie we wszystkich się zachowały, bowiem w czasie panowania tureckiego na tych terenach większość światyń została zamieniona na meczety, zaś freski zamalowano. W doskonałym stanie ocalały jedynie w cerkwi Św. Bogurodzicy Perivlepty, która jako jedyna przez cały czas pozostała świątynią chcrześcijańską. Na ścianach cerkwi w postaci obrazów opowiedziana jest cała Biblia.
|
Cerkiew Św. Pantelejmona i Klimenta z 2002 r. zbudowana na fundamentach klasztoru Św. Pantelejmona datowanego na 893 r., których część można obejrzeć przez szyby wkomponowane w podłogę cerkwi |
|
Wnętrze cerkwi Św. Pantelejmona i Klimenta |
|
Cerkiew Św. Zofii |
|
Cerkiew Św. Zofii od strony amfiteatru, w którym co roku w lipcu odbywają się koncerty w ramach festiwalu Ochrydzkie Lato |
|
Cerkiew Św. Mikołaja Bolnickiego |
|
Cerkiew Św. Bogurodzicy Bolnickiej |
|
Cerkiew Św. Dymitra i cerkiew Św. Bogurodzicy Perivlepty |
|
Freski w cerkwi Św. Bogurodzicy Perivlepty |
Ale Ochryda to nie tylko cerkwie. To także urokliwe uliczki i plaże nad Jeziorem Ochrydzkim oraz górująca nad miastem Twierdza Cara Samuela. Całe miasto od 1980 r. znajduje się na liście Światowego Dziedzictwa Kulturowego (i jednocześnie Przyrodniczego) UNESCO. Na świecie jest tylko 28 miejsc znajdujących się jednocześnie na obu listach.
|
Teatr antyczny - jedyny zachowany w Macedonii teatr z czasów helleńskich, w dodatku wciąż wykorzystywany jako scena |
|
Górująca nad miastem Twierdza Cara Samuela |
|
Widok z Twierdzy Cara Samuela |
|
Twierdza Cara Samuela |
|
Twierdza Cara Samuela |
W mieście spędziliśmy trzy dni. Ostatniego dnia pobytu paskudnie się pochorowałam. Dopadło mnie coś w rodzaju bałkańskiej zemsty faraona. Mimo fatalnego samopoczucia zdecydowaliśmy się jechać dalej, do oddalonego o 40 km od Ochrydy, położonego w pobliżu granicy z Albanią monastyru Św. Nauma - jeszcze jednego z najsłynniejszych zabytków Macedonii. W kompleksie klasztornym znajduje się cerkiew z XVI w., która jak wiele innych świątyń w Macedonii zbudowana została na riunach jeszcze starszego kościoła. W cerkwi znajduje się ponoć grób Św. Nauma - ucznia Cyryla i Metodego, który według legendy założył ten klasztor pod koniec IX w. i zmarł w nim w 910 r. Nie miałam siły wejść do świątyni. Panujący upał dodatkowo mnie osłabiał. Usiadłam na murku przed cerkwią, a mój mąż i synkowie weszli do środka wyjaśniając zakonnikowi sprzedającemu bilety, że nie jestem w stanie zwiedzać. Wówczas on zawołał mnie do siebie. Wręczył mi obrazek z wizerunkiem Św. Nauma i zachęcił do wejścia do wewnątrz. Niewielka cerkiew miała w sobie coś magicznego, wnętrze mnie onieśmielało. Gdy wychodziliśmy braciszek znów nas zawołał i poczęstował mastiką - ziołowym alkoholem, który polecany jest na dolegliwości żołądkowe. Cudownie rozgrzewał, ale lepiej poczułam się dopiero nazajutrz. Natomiast w pamięci na długo pozostanie mi macedońska gościnność i serdeczność.
Na terenie monastyru rządzą pawie - są niemal wszędzie: przechadzają się po trawnikach, siedzą na latarniach i dachu cerkwi.
Nad Jeziorem Ochrydzkim można spotkać nie tylko pawie, ale także dziko żyjące żółwie. Chodzą po ulicach Ochrydy i w innych miejscach w okolicach jeziora. Trzeba bardzo uważać, bo potrafią przechodzić przez jezdnię w niedozwolonych miejscach!
I choć latem przez Ochrydę przetaczają się tłumy turystów, to jednak Macedonia wciąż jeszcze pozostaje miejscem dzikim i nieodkrytym.
Cudne te macedońskie pawie. Rzeczywiście mają co prezentować :) I to jeszcze w takim otoczeniu!
OdpowiedzUsuńPawie są w pewnym sensie symbolem Macedonii. Ich wizerunek znajduje się na wielu starożytnych mozaikach odkrytych na tych terenach, jest też na macedońskich monetach i banknotach oraz patronuje jednej z winiarnii.
Usuń